"Dlaczego ja?!". Shannen Doherty z "Beverly Hills 90210" wyznała, że ma nawrót raka

redakcja naTemat
Gwiazda serialu "Beverly Hills, 90210" Shannen Doherty ujawniła, że ma nawrót raka piersi w czwartym stadium. Aktorka ogłosiła przykrą diagnozę w programie na żywo telewizji ABC News.
Shannen Doherty wyznała, że ma nawrót raka piersi w czwartym, czyli najwyższym stadium. Fot. Screen / YouTube / Inside Edition
– Ta informacja wyszłaby na jaw w najbliższych dniach. Rak wrócił, dlatego tu jestem – powiedziała Shannen Doherty w programie Good Morning America. Po raz pierwszy dowiedziała się o chorobie w 2015 roku, ale chemioterapia zakończona dwa lata później doprowadziła do remisji (braku objawów chorobowych) nowotworu.

Niestety, choroba powróciła i to w czwartym, najwyższym stadium. Aktorka ujawniła, że walkę toczy już od roku, jednak do tej pory nie podzieliła się wiadomością. W tym czasie pracowała bowiem na planie nowych odcinków "Beverly Hills, 90210".


– Mam dni, w których zastanawiam się: "Dlaczego ja?!", kiedy indziej myślę sobie: "No cóż, dlaczego nie ja? Kto jeszcze? Kto jeszcze na to zasłużył?". Nikt na to nie zasługuje... Moją pierwszą reakcją zawsze jest obawa, jak przekazać tę informację mojej mamie i mężowi – powiedziała Shannen Doherty.

– Myślałam, że jak wreszcie powiem o tym głośno i będę pracować po te 16 godzin dziennie, ludzie to zobaczą i powiedzą sobie: "Boże, ona i inne osoby w czwartym stadium mogą pracować!". Nasze życie nie kończy się w momencie, w którym poznajemy diagnozę. Wciąż mamy wiele spraw do zrobienia – dodała.
Nowe odcinki kultowego niegdyś serialu "Beverly Hills, 90210" rozpoczęły się jesienią. Wiadomo, że ogląda się go dziwnie bez Luke'a Perry'ego, który zmarł w 2019 r. O swoich wrażeniach w związku z nową serią napisała dziennikarka naTemat Aleksandra Gersz.

źródło: CNN