"Wyborcza" szykuje prawdziwą bombę. Ujawnią to, czego PiS strzeże niczym oka w głowie
"Gazeta Wyborcza" zapowiedziała materiał, który może okazać się bardzo niewygodny dla polityków Prawa i Sprawiedliwości na samym starcie kampanii prezydenckiej. Publikacja ma ukazać się w czwartkowym wydaniu, ale już nie brakuje spekulacji, że chodzi o osławione listy poparcia do Krajowej Rady Sądownictwa.
Czytaj także: Delegacja sędziego Pawła Juszczyszyna cofnięta o 6 rano, nie zobaczył list poparcia
O co chodzi z listami poparcia do KRS?
– Może się zdarzyć, że w naszej sprawie orzekać będzie sąd składający się z sędziów, którzy tego atrybutu sędziowskiego nigdy nie otrzymali – mówił w ubiegłym roku w rozmowie z naTemat Patryk Wachowiec. Analityk prawny Forum Obywatelskiego Rozwoju wyjaśnia, dlaczego sprawa list poparcia dla sędziów Krajowej Rady Sądownictwa, których PiS nie chce ujawnić mimo wyroków sądów, jest tak istotna dla przeciętnego obywatela.
Krajowa Rada Sądownictwa uczestniczy w powoływaniu sędziów. Kwestia jawności list poparcia do KRS-u jest więc o tyle ważna, że może się zdarzyć, że w naszej sprawie orzekać będzie sąd składający się z osób, którzy tego atrybutu sądzenia nigdy nie otrzymali.