Szkocki minister finansów podał się do dymisji. Media ujawniły jego wiadomości do 16-latka

Rafał Badowski
Derek Mackay podał się do dymisji po tym, jak media ujawniły sms-y, które miał wysyłać do 16-letniego chłopca. Szkocki minister finansów wysyłał do nastolatka setki wiadomości, w których pisał, że jest "ładny" i "słodki". Mackay to jeden z najważniejszych polityków Szkockiej Partii Narodowej, przez wielu postrzegany był jako kandydat na przyszłego lidera ugrupowania.
Derek Mackay podał się do dymisji po tym, jak media ujawniły jego wiadomóści do 16-letniego chłopca, których miało być 270. Fot. YouTube / Derek Mackay
Mackay przez pół roku napisał 16-latkowi na Instagramie i Facebooku 270 wiadomości. Według BBC miał też używać określenia "uroczy". "Myślę, że jesteś naprawdę słodki", "Dobrze ci w nowej fryzurze" – taka była treść niektórych. Jak podają brytyjskie media, polityk kilka razy upewniał się, że rozmowy pozostaną pomiędzy nimi.

Mężczyzna zaprosił chłopca na kolację i mecz rugby. W rozmowie ze szkockim wydaniem "The Sun" chłopiec twierdził, że Mackay był wytrwały i próbował przekonać go do spotkania, mimo że 16-latek cały czas "wymyślał sobie głupie wymówki, żeby nie iść".


Chłopiec zaczął ignorować wiadomości od momentu, gdy zaczęły spływać do niego lawinowo. W pewnym momencie postanowił opowiedzieć o wszystkim swoim rodzicom. Kiedy sprawa trafiła do mediów, Derek Mackay podał się do dymisji i wydał oświadczenie.

"Biorę pełną odpowiedzialność za swoje czyny. Zachowałem się głupio i jest mi naprawdę przykro. Bezwarunkowo przepraszam tę osobę i jej rodzinę. Rozmawiałem wczoraj wieczorem z pierwszą minister, złożyłem rezygnację ze skutkiem natychmiastowym. Służba w rządzie była ogromnym przywilejem i przykro mi, że zawiodłem swoich kolegów i zwolenników" – czytamy.

Politycy szkockiego parlamentu twierdzą, że Mackay uwodził nastolatka. Zdaniem lidera szkockiej Partii Pracy Richarda Leonarda takie zachowania są "nie tylko głupie". Są także "nadużyciem władzy", a Mackay miał "zachować się jak drapieżca".

źródło: BBC