10-letni Piotruś zmarł w domu dziecka w Sosnowcu. Prokuratura wszczyna śledztwo

Zuzanna Tomaszewicz
W domu dziecka w Sosnowcu doszło do tragicznego zdarzenia. Nie żyje 10-letni Piotrek, podopieczny tamtejszej placówki. Prokuratura już zapowiedziała, że w sprawie śmierci chłopca zostanie przeprowadzone śledztwo. – Nie przesądzamy, że w tym wypadku była jakakolwiek zła opieka nad dzieckiem – powiedział szef Prokuratury Rejonowej Sosnowiec-Północ.
Przyczyny śmierci ma wyjaśnić sekcja zwłok nastolatka. Fot. Grzegorz Celejewski / Agencja Gazeta
Śledztwo w sprawie śmierci 10-latka ma zostać przeprowadzone pod kątem "nieumyślnego spowodowania śmierci Piotrka oraz narażenia go na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia". – Oczywiście nie przesądzamy, że w tym wypadku była jakakolwiek zła opieka nad dzieckiem, to są po prostu wstępne założenia – podkreślił Michał Łukasik.

Wiadomo, że prokuratura zleciła już wykonanie sekcji zwłok chłopca. W mediach krążą informacje o tym, że nastolatek zadławił się klockiem. – Oględziny zewnętrzne zwłok nie potwierdziły na chwilę obecną tej okoliczności, co nie znaczy, że nie była to przyczyna zgonu - klocek mógł się znaleźć np. W tchawicy i bez przeprowadzenia sekcji zwłok nie był możliwy do ujawnienia – wyjaśnił Łukasik.


O tym, że 10-latek miał bawić się z braćmi klockami, poinformował ich opiekun. Prokuratura planuje przesłuchać świadków zdarzenia.

źródło: RMF24