"Pamiętacie Szoguna?". Beata Szydło kpiła z Komorowskiego na konwencji Dudy

Kamil Rakosza
– Pamiętacie Szoguna? – pytała Beata Szydło na konwencji Andrzeja Dudy, która zainaugurowała kampanię prezydencką kandydata wspieranego przez PiS. Nie zabrakło krytycznych słów pod adresem Platformy Obywatelskiej oraz Władysława Kosiniaka-Kamysza.
Beata Szydło wystąpiła na konwencji Andrzeja Dudy. Fot. Screen z TVP Info
– To był czas, w którym nie było łatwo. Wszyscy zakładali, że zwycięży Bronisław Komorowski. Mam nadzieję, że pamiętacie Szoguna? Z Andrzeja Dudy się wówczas śmiano i kpiono – mówiła Szydło. Beata Szydło wykpiła Bronisława Komorowskiego, nawiązując do wpadki byłego prezydenta w czasie jego wizyty w Japonii. Pozostała część wystąpienia byłej premier upłynęła w atmosferze pochwał pod adresem Andrzeja Dudy. Nie zabrakło również słów mobilizujących elektorat obecnego prezydenta.


– Dzisiaj krzyczymy tylko "Andrzej Duda" – podkreślała Beata Szydło. – Musimy zrobić wszystko, żeby jutro było tak piękne, jak tamte chwile. Żebyśmy zwyciężyli. Żebyśmy znowu, z podniesionym czołem, mogli powiedzieć. Tak! Polska zasługuje na wspaniały rząd. Polska zasługuje też na to, by głową państwa był najlepszy z kandydatów – mówiła.

Beata Szydło skrytykowała także pozostałych kandydatów w wyborach prezydenckich – Małgorzatę Kidawę-Błońską i Władysława Kosiniaka-Kamysza. – Jaka jest prawdziwa twarz Małgorzaty Kidawy-Błońskiej? Ta z plakatu? Czy ta, która podnosiła rękę za podwyższeniem wieku emerytalnego Polaków? – pytała. Była premier mówiła także o wykluczeniu komunikacyjnym, za które odpowiedzialny miałby być rząd PO-PSL. Szydło mówiła m.in. o przejazdach kolejowych. Zapomniała chyba jednak np. o dworcu w Kłobucku, którego renesans zapowiadała w 2015 r. Tamtejszy dworzec w dalszym ciągu niszczeje i popada w ruinę.