Sędzia dopatrzył się kłamstwa w programie "Kasta". Zarzuca TVP sfałszowanie dokumentu
Autorzy programu "Kasta" w TVP mieli sfałszować dokument, aby zdyskredytować wyrok sądu. W ten sposób publiczny nadawca stanął po stronie lichwiarza. Oburzenie tym faktem wyraził sędzia Maciej Strączyński, prezes Sądu Okręgowego w Szczecinie. O sprawie informuje "Gazeta Wyborcza".
– Łatwo udowodnić, że autorzy programu świadomie sfałszowali dokument i posłużyli się nim w tym programie – powiedział sędzia Maciej Strączyński, prezes Sądu Okręgowego w Szczecinie na konferencji prasowej, poświęconej tej sprawie.
W programie "Kasta", jako ofiarę polskiego sądownictwa przedstawiono Rafała T., o którym szczecińska prokurator Andżelika Werhun w uzasadnieniu aktu oskarżenia napisała: "Rafał T. groził Zbigniewowi Józefowiczowi, że jeśli nie będzie postępował tak jak oni chcą, to 'załatwią' jego dziecko, z którego mięso będzie sprzedane na rynku w Choszcznie".
Wyrok zapadł w styczniu 2016 r. Główny oskarżony Rafał T. został skazany na trzy lata więzienia, ale szczeciński sąd okręgowy uznał potem wyrok za łagodny i podniósł karę do pięciu i pół roku więzienia.
Manipulacja w programie "Kasta"
Mimo to, Rafał T. w "Kaście" został uznany za ofiarę. Sędzia Maciej Strączyński nie ma wątpliwości, że TVP dopuściła się fałszerstwa. – Chodzi o wniosek o wyłączenie się ze sprawy sędzi Jolanty Rusieckiej – wyjaśnił. To sędzia, która wydała wyrok w pierwszej instancji.
– Wynikało z niego, że sędzia zna oskarżyciela posiłkowego Zbigniewa Józefowicza, chodziła z nim do szkoły średniej, więc może być nieobiektywna. W rzeczywistości sędzia nigdy nie złożyła oświadczenia o takiej treści, nie chodziła do szkoły z tą osobą, nie mogła nawet chodzić, bo jest znacznie starsza – tłumaczył sędzia Strączyński.
Dodajmy, że program "Kasta" to jedna z najnowszych pozycji w ramówce telewizji Jacka Kurskiego. "W nim głośne procesy, kontrowersyjne wyroki, ludzkie dramaty, a także debata na temat reformy sądownictwa i kondycji polskiego wymiaru sprawiedliwości" – tak jeszcze w styczniu program zapowiadano w "Panoramie" w TVP 2.
źródło: "Gazeta Wyborcza"