Biedroń chciał skorzystać z "taniego wyjazdu" do Chin. Teraz tłumaczy, że nie o to chodziło
W rozmowie z "Super Expressem" kandydat Lewicy na prezydenta powiedział, że zamierza pojechać w podróż do Chin, ponieważ z powodu szalejącego koronawirusa jest tam tanio. Teraz Robert Biedroń sprostował swoją wypowiedź na Twitterze. Twierdzi, że wcale nie chodziło mu o kraj, a o miejscowość w Polsce.
Portal Gazeta.pl zapytał się posła Tomasza Trelę, szefa sztabu Biedronia, o jego wyjazd do Chin. – Jeżeli pan Robert Biedroń ma plany wyjazdu do Chin, to on może się odbyć za kilka, kilkanaście miesięcy, natomiast absolutnie nikt nie potwierdza i nie potwierdzi, że w trakcie kampanii wyborczej czy tuż po kampanii wyborczej pan Robert Biedroń planuje taki wyjazd. Mamy zaplanowany kalendarz do ciszy wyborczej przed I turą – poinformował.
źródło: Gazeta.pl