"Chciało mi się wymiotować!". Aktorka z "365 dni" odpowiedziała na prowokacje Wojewódzkiego

Bartosz Świderski
Gościem Kuby Wojewódzkiego w jego show w TVN była Anna Maria Sieklucka, która zagrała główną rolę w głośnym "365 dni", reklamowanym jako pierwszy polski film erotyczny. Aktorka w mocnych słowach skomentowała wywiad dla "Vivy!". Pytania, które zadał dziennikarz Roman Praszyński, zbulwersowały opinię publiczną.
Anna Maria Sieklucka w rozmowie z Kubą Wojewódzkim wróciła do trudnego dla niej wywiadu dla magazynu "Viva!". Fot. Screen / Facebook / Kuba Wojewódzki
Kuba Wojewódzki odniósł się w rozmowie z Anną Marią-Sieklucką do krytykowanego wywiadu magazynu "Viva!", w którym aktorce zadawano pytania na temat jej upodobań seksualnych. Sieklucka powiedziała,że jest dumna, iż udźwignęła emocjonalnie rozmowę. Zdaniem aktorki, pytania dziennikarza Romana Praszyńskiego były zbyt bezpośrednie i nie na miejscu, bo nie jest Laurą Biel, którą zagrała w "365 dni".

– Pan, z którym przyszło mi się zmierzyć, zadawał mi pytania bardzo wprost – oceniła Anna Maria Sieklucka. – A może on spodziewał się, że rozmawia z dziewczyną z filmu – ripostował Kuba Wojewódzki. – My aktorzy kreujemy postacie, my nie jesteśmy postacią, w którą się wcielamy – przekonywała, zapewne słusznie, aktorka.


Wojewódzki brnął jednak dalej w swojej narracji, pytając "ile kobiecych marzeń" Siekluckiej, czy "takich ukrytych sekretów", zrealizował film. – Żadnego, bo w żadnym procencie nie utożsamiam się z Laurą Biel – odpowiadała aktorka.

– Będąc zupełnie szczera, chciało mi się wtedy wymiotować. Przyszło mi się wtedy zmierzyć z pierwszą sceną, jeżeli chodzi o erotykę. Była to scena masturbacji. Obnażenie się w taki sposób było dla mnie trudne – podsumowała Anna Maria Sieklucka.

Czytaj także:

Czysty krindż. 8 najgorszych pytań z wywiadu Vivy! z Anną Marią Sieklucką

Gwiazda "365 dni" komentuje skandaliczny wywiad z Vivą!. Wiemy, dlaczego go nie przerwała