Kobieta i mężczyzna zatrzymani na stacji benzynowej po wezwaniu, że mogą mieć koronawirusa
Dwa policyjne radiowozy i karetkę zaangażowano do akcji na stacji benzynowej w Lwówku Śląskim. 21-letnia kobieta i 28-letni mężczyzna wracali z Niemiec. Kobieta poczuła się źle, miała objawy, które mogły wskazywać na zakażenie koronawirusem. Oboje trafili na oddział zakaźny szpitala w Bolesławcu.
Miejsce interwencji zostało odizolowane. Zarówno ekipa medyczna jak i funkcjonariusze policji pracowali w specjalnych kombinezonach ochronnych.
Sprawą zajmuje się także sanepid. Jeśli u kobiety zostanie potwierdzony koronawirus, będą musieli zostać poddani kwarantannie.
Czytaj także: Dramatyczna sytuacja we Włoszech. Gwałtowny wzrost liczby zgonów i zakażeń koronawirusem
W Polsce do tej pory potwierdzono jeden przypadek. Chodzi o mężczyznę, który wrócił z Niemiec. Pacjent przebywa w szpitalu w Zielonej Górze. W rozmowie z "Super Expressem" 66-latek opowiedział o tym, jak zauważył u siebie pierwsze objawy.