PiS zerwało kworum przed głosowaniem w Senacie. A obradowano ws. walki z COVID-19!

Anna Dryjańska
– Senatorowie PiS wykazali, że nie chcą walczyć z koronawirusem – tak marszałek Tomasz Grodzki (KO) komentuje fakt, że członkowie izby wyższej z ramienia Prawa i Sprawiedliwości opuścili salę obrad tuż przed głosowaniem poprawek do specustawy ws. koronawirusa. Przez to na sali zabrakło wymaganej liczby senatorów i projekt nowelizacji nie mógł być procedowany.
Senatorowie PiS nie pozwolili na wprowadzenie poprawek do ustawy o koronawirusie. Miały one zwiększyć ochronę rodziców i pracowników. Fot. Dawid Żuchowicz / Agencja Gazeta
Wydłużenie zasiłku opiekuńczego z 14 do 21 dni dla rodziców dzieci do 15 lat, połowa pensji wypłacana z budżetu państwa dla pracowników firm zawieszonych z powodu koronawirusa i cotygodniowe badania personelu medycznego – takie poprawki do specjalnej ustawy PiS ws. koronawirusa przegłosowanej kilka dni temu chciała wprowadzić Koalicja Obywatelska i Lewica w Senacie. Marszałek Grodzki przed głosowaniem chciał zmienić regulamin Senatu tak, by w sytuacji zagrożenia życia i zdrowia Polaków Senat mógł procedować szybciej. umoż Okazało się to jednak niemożliwe, bo senatorowie PiS wyszli z sali i zerwali kworum, przez co zablokowali wprowadzenie tych rozwiązań.


Czytaj także: "Propagandowa i szkodliwa". Siedlecka nie zostawia suchej nitki na ustawie o koronawirusie

– Stała się rzecz niesłychana, senatorowie PiS wykazali, że nie chcą walczyć z koronawirusem – ocenił marszałek Tomasz Grodzki na konferencji prasowej. Przypomniał, że minister Michał Dworczyk (PiS) obiecywał, iż pospiesznie przyjęta ustawa będzie mogła być poprawiona. Marszałkowi Senatu wtórowała na Twitterze wicemarszałkini Gabriela Morawska–Stanecka (Lewica). "PiS zerwał kworum w Senacie, kiedy mieliśmy podjąć decyzję, by w sprawny sposób przyjąć senacką ustawę o koronawirusie. I to w sytuacji, kiedy zmarła pierwsza osoba. To skrajnie nieodpowiedzialne, tego nie da się wytłumaczyć" – oceniła polityczka. Jak zablokowanie poprawek dotyczących ustawy o koronawirusie tłumaczą politycy PiS? Cytowany przez Onet senator Marek Martynowski stwierdził, że jego klub jest przeciwny poprawkom, bo ustawa PiS o koronawirusie nie wymaga poprawiania. Dlatego politycy Prawa i Sprawiedliwości wyjdą z sali, by zablokować nowelizację. Sytuację skomentował też wicemarszałek Stanisław Karczewski (PiS). "Pod pozorem walki z koronawirusem marszałek Grodzki probuje zmienić regulamin Senatu w taki sposob, by moc stworzyć alternatywny ośrodek władzy dla rzadu i sejmu. Nie ma na to naszej zgody" – napisał były marszek Sejmu z poprzedniej kadencji. O tym, jak KO i Lewica chciały poprawić ustawę o koronawirusie, mówił Onetowi senator Jacek Bury (KO). – Poprawek jest sporo. Przede wszystkim chodzi o pracodawców i pracowników. Będą problemy z kredytami i płynnością finansową. Chcemy, by Skarb Państwa wziął część ciężaru na siebie. Nie może być tak, że pracodawcy będą pokrywać wszystko ze swojej kieszeni jeżeli ich firmy będą zamknięte - przekonuje senator KO.