Za folią, metr odstępu. Tak wyglądają dziś apteki w Polsce. "Farmaceuci żałują, że nie ma okienek"

Bartosz Świderski
Zakupy spożywcze i higieniczne to jedno. Szturm przeżywają też apteki. I chyba nigdzie sprzedaż leków nie odbywa się już normalnie, jak dotychczas. Do środka może wejść tylko kilka osób. Musi być zachowany odstęp. Na zdjęciach w internecie widać, że Polacy z dyscypliną stosują się do nowych zasad. A farmaceuci żałują, że w aptekach nie ma już okienek za szybą....
W aptekach są ograniczenia. Do środka może wejść tylko kilka osób, na zewnątrz kolejki. Ludzie zachowują odstęp. fot. natemat
Przed niejedną apteką stoją dziś gigantyczne kolejki. "Przed apteką. Limit wejść. Odstępy między klientami, rękawiczki jednorazowe na dłoniach" - pokazują internauci na zdjęciach.

Na drzwiach aptek pojawiły się odpowiednie komunikaty. Do środka na ogół może wejść tylko tyle osób, ile jest okienek. A jeśli więcej, musi być miedzy nimi zachowany odstęp co najmniej metra. W aptekach pojawiły się wyznaczone linie. A także środki do dezynfekcji.
W niektórych aptekach zastosowano bardziej drastyczne metody. Stanowiska farmecutów odgrodzono folią. Na wielu zdjęciach widać , że Polacy karnie stosują się do tych wytycznych. Ale nie wszędzie. "We Wrocławiu wszyscy mają wszystko w nosie jak widzę, pół metra od siebie w aptekach, spożywczakach itd. Będzie Italia2", "Czerwona linia, a ludzie i tak swoje" - opisują niektórzy. Czytaj także: Przynieś własne opakowanie do apteki! Nowy komunikat GIF ws. środków dezynfekujących