Internautka chce rozkręcić "Coronavirus challenge". Zrobiła coś skrajnie głupiego

Bartosz Godziński
Niebezpiecznych i zwyczajnie głupich internetowych "challenge'ów" mamy za sobą nazbyt wiele, ale ten zapoczątkowany przez szukającą atencji Amerykańska bije wszystkie na głowę. I zanim ktoś spróbuje ją naśladować - lepiej niech się właśnie puknie w głowę. Za chwilę wyjaśnimy dlaczego.
Amerykańska influencerka zapoczątkowała "Coronavirus challenge" Screen z Twitter.com/eliibosque
"Coronavirus challenge" polega na polizaniu miejsca, które jest siedliskiem bakterii i potencjalnych koronawirusów. Ava Louise, bo tak się nazywa "odważna" i nierozważna instagramerka i tiktokerka, wybrała sobie deskę klozetową na pokładzie samolotu. Poniższe nagranie z TikToka byłoby obrzydliwe i przerażające nawet poza pandemią SARS-CoV-2.

Ava Louise wytłumaczyła serwisowi Insider, dlaczego to zrobiła. – Byłam zmęczona jakąś szmatą o imieniu korona, która zgarnia większą uwagę ode mnie – przyznała nowa gwiazda internetu. Dodała, że "gorące blondynki" przetrwają wszystko, więc nic jej nie grozi. Zwróciła uwagę na to, że ludzie bardziej powinni przejmować się ksenofobią, niż jej filmikiem na TikToku. W kolejnym wideo powiedziała zatroskanym internautom, że "czuje się dobrze". Louise faktycznie zdobyła wymarzoną sławę. Filmik na Twitterze - tylko na jej koncie - ma już ponad 305 tysięcy wyświetleń, a został już kilka razy sklonowany w innych miejscach. Na profilu "Cash Hype" ma ponad 8 milionów wyświetleń. Na swoim InstaStory wyznała, że na filmiku, który stał się niekwestionowanym viralem, zarobiła 4000 dolarów.


Jak na razie influencerka znalazła jednego naśladowcę. To jej znajomy, który napisał, że Louise została dodana do "No Fly List" (ma zakaz latania samolotami z i do USA) pomimo tego, że toaleta była na pokładzie... jej prywatnego samolotu. Nie omieszkał też wrzucić filmiku, na którym liże obskurną klamkę do drzwi. I miejmy nadzieję, że na tym się skończy. I przypominamy, że koronawirus przenosi drogą kropelkową, czyli podczas kaszlu i kichania oraz drogą kontaktową, czyli przez dotyk. I nie tylko: chińskim naukowcom udało się ustalić, że może rozprzestrzeniać się poprzez fekalia. Myjmy więc dokładnie ręce po skorzystaniu z toalety.

Czytaj też: Duży wzrost liczby zakażonych. Ministerstwo Zdrowia opublikowało nowe informacje

Mądre słowa gdańskiej blogerki o kryzysie. "Praca z domu to praca, której nie straciliście"

Jak nie zwariować w czasach koronawirusa. Ekspertka radzi, jak wzmocnić się psychicznie i fizycznie