Zakażony koronawirusem minister przyznaje, że czuje się gorzej. Do szpitala na razie nie idzie
O tym, że najmłodszy członek rządu Mateusza Morawieckiego złapał koronawirusa, dowiedzieliśmy się w poniedziałek. Teraz Michał Woś zdradził, że nie czuje się najlepiej. "Wciąż zostaję w domu" – oznajmił.
Michał Woś poprosił media i internautów o wyrozumiałość. "Nie mam siły na odpowiadanie na telefony i prośby o wywiady" – dodał we wpisie.
Parę godzin później minister środowiska z oburzeniem zareagował na pojawiające w mediach sugestie, że został potraktowany ponadstandardowo. Woś zapewnił, że jest to bzdura.
"W niedzielę po wynikach leśnika pojechałem do szpitala zakaźnego wg wytycznych GIS (bo kaszlałem), po teście kwarantanna. Wynik dzisiaj, a wtedy info do premiera i ministra zdrowia" – wyjaśnił na Twitterze, zamieszczając zdjęcie w maseczce ochronnej.
Czytaj także: Rząd łagodzi obostrzenia na granicach. Otworzą kolejne przejścia, by ułatwić wjazd do kraju