To nie koronawirus zabił, lecz hejt. Bliscy prof. Rokity o przyczynach jego śmierci

Tomasz Ławnicki
W wieku 54 lat zmarł w środę prof. Wojciech Rokita, znany ginekolog z Kielc. Był zakażony koronawirusem, jednak to nie COVID-19 był przyczyną śmierci lekarza. Adwokat Sławomir Gierada potwierdził, że prof. Rokita popełnił samobójstwo i zapowiedział skierowanie tej sprawy do prokuratury. Jak bowiem stwierdził, przyczyną śmierci lekarza był hejt, jaki pojawił się, gdy pojawiła się wiadomość, że profesor jest zakażony.
Nie żyje prof. Wojciech Rokita. Bliscy: przyczyną hejt, nie koronawirus. Fot. Paweł Małecki / Agencja Gazeta
– Bezpośrednią przyczyną nie było zakażenie koronawirusem. Przyczyna była inna, ale nie chcę o niej mówić. Odszedł wspaniały lekarz – powiedział w środę rano dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach Bartosz Stemplewski.

Prof. Wojciech Rokita trafił na oddział zakaźny kieleckiego szpitala tam po tym, jak w niedzielę okazało się, że jest zakażony koronawirusem. W ubiegłym tygodniu wrócił do Polski z urlopu w Szwajcarii. Szpital zapewniał, że lekarz nie miał kontaktu z pacjentami. W internecie pod adresem profesora pojawiło się wiele nienawistnych komentarzy.


Przyjaciel rodziny lekarza, Maksymilian Materna, rozmawiał z Wojciechem Rokitą dzień przed tragiczną śmiercią. – Bardzo się przejmował tym, co czytał i słyszał na swój temat. Mówił, że go zniszczą, a on zaraz po powrocie ze Szwajcarii, gdzie wtedy nie stwierdzono zakażenia, robił wszystko, żeby nie zakazić osób postronnych. Prosił mnie o pomoc, bo dowiedział się, że planuję publikację relacji na Facebooku w jego obronie – mówi Materna kieleckiej "Gazecie Wyborczej". Jak mówi w nagraniu Materna, chodziło o nienawistne komentarze, jakie pojawiły się pod artykułami w lokalnych mediach mówiącymi o zakażeniu prof. Rokity.

Z kolei mecenas Sławomir Gierada poinformował, że przygotowywane jest zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa w tej sprawie. Pełnomocnictwa do działania udzieliła prawnikowi córka zmarłego lekarza. Wraz z zawiadomieniem do kieleckiej prokuratury ma w czwartek trafić wniosek o zabezpieczenie przez policję danych administratora zapisów forów internetowych, numerów IP, z których zostały zamieszczone różne wpisy pomawiające profesora Rokitę.

– Naszym zdaniem ta fala hejtu była wyłączną przyczyną samobójstwa profesora – podkreślił mec. Gierada w rozmowie z Onetem.

Czytaj także: Nie żyje zakażony koronawirusem prof. Wojciech Rokita z Kielc. Nieoficjalnie: popełnił samobójstwo


"Zmarł wybitny lekarz"


Prof. Wojciech Rokita to lekarz doskonale znany w regionie świętokrzyskim. Na początku roku 2020 został ponownie wojewódzkim konsultantem ds. ginekologii i położnictwa. Już wcześniej pełnił tę funkcję, ale była wojewoda świętokrzyska na to stanowisko powołała prof. Bohdana Chazana. Wówczas prof. Rokita zrezygnował - jak to określono - z powodów osobistych.

Prof. Wojciech Rokita od 2012 roku kierował Kliniką Ginekologii i Położnictwa szpitala na Czarnowie, wcześniej pracował w Szpitalu Kieleckim przy ul. Kościuszki.

Na stronach kieleckiego szpitala ukazał się w środę krótki komunikat:
Wojewódzki Szpital Zespolony w Kielcach

W godzinach rannych, zmarł wybitny lekarz, nauczyciel akademicki, wyjątkowy człowiek, nasz wielki przyjaciel. Bezpośrednią przyczyną śmierci nie było zakażenie spowodowane koronawirusem, z powodu którego był hospitalizowany w szpitalu.

Łączymy się w bólu z rodziną. Szpital jest pogrążony w żałobie. Czytaj więcej

źródło: kielce.wyborcza.pl, onet.pl