12 członków personelu medycznego zakaziło się koronawirusem. Szpital czeka na pomoc

Rafał Badowski
W Nowym Mieście nad Pilicą koronawirusem zakaziło się 12 członków personelu medycznego i nie ma kto ich zastąpić. Szpital czeka na pomoc wojewody – podaje portal tvn24.pl
W Nowym Mieście nad Pilicą koronawirusem zakaziło się 12 członków personelu medycznego. Fot. Jakub Włodek / Agencja Gazeta
– Zarządzanie kryzysowe nie działa w przypadku problemów z brakami w personelu – powiedzial portalowi jeden z pracowników placówki. Wiceszef MSWiA Paweł Szefernaker odpowiedział, że "wojewoda mazowiecki będzie reagował na sytuację".

Jako pierwsza w szpitalu w Nowym Mieście nad Pilicą zachorowała pielęgniarka, którą początkowo przyjęto jako pacjentkę na jeden z oddziałów, bo źle się poczuła. Przebywała od poniedziałku w izolatce i czekała na wyniki badań. Przychodzili ją badać lekarze, wchodziły pielęgniarki. To wtedy zakaziła się od niej oddziałowa. I tak to się zaczęło.


W szpitalu zaczyna brakować personelu. W szpitalu obecnie przebywa około 30 pacjentów, a szczególnie trudna sytuacja jest na oddziale wewnętrznym, na którym w czwartek rano miało nie być lekarza. Przebywa tam kilkunastu pacjentów, których nie można wypisać do domu, gdyż ich stan jest określany w niektórych przypadkach jako ciężki.

Zabraknąć też może jednego z ordynatorów, który w czwartek będzie miał wynik testu, podobnie jak ratownicy medyczni. – Jeśli u choć jednego będzie pozytywny wynik, to cały zespół pójdzie na kwarantannę. Na terenie całego miasta nie będzie wtedy ani jednej karetki. Nikt nie przyjedzie na wezwanie – powiedział rozmówca TVN24.

Złamała zasady kwarantanny
Wcześniej pojawiła się także informacja o tym, że lekarka z Knurowa miała złamać zasady kwarantanny i zajmować się pacjentami. Lekarka wróciła z zagranicy. Według policji w ostatnią sobotę została poinformowana, że obowiązuje ją kwarantanna. Dzień później policja sprawdzała, czy była w domu ale okazało się, że przebywała w gabinecie lekarskim szpitala w Knurowie. Jej test na koronawirusa dał wynik dodatni.
[b]
Czytaj także:


Panika na Śląsku. Lekarka złamała zasady kwarantanny i zajmowała się pacjentami

To nie koronawirus zabił, lecz hejt. Bliscy prof. Rokity o przyczynach jego śmierci


źródło: TVN24