Koronawirusa zwalczy... tytoń? Innowacyjna szczepionka trafiła do fazy testów

Bartosz Świderski
Na świecie zakażonych koronawirusem jest już ponad 220 tysięcy osób. Podczas gdy rządy wielu państw stają na głowie, by zatrzymać epidemię oraz zminimalizować jej skutki ekonomiczne i społeczne, badacze z różnych stron świata pracują nad opracowaniem szczepionek. Przykład jednej z nich pokazuje, że ludzkość mogą poratować... liście tytoniu.
Kanadyjska firma biotechnologiczna Medicago opracowała szczepionkę na chorobę COVID-19 z wykorzystaniem przeciwciał wyprodukowanych przez rośliny tytoniowe z rodziny Nicotiana benthamiana Medicago
Takie wieści napływają z kanadyjskiej firmy biotechnologicznej Medicago, której szczepionka na chorobę COVID-19 znajduje się już w fazie testów. W ciągu 20 dni od otrzymania genetycznej sekwencji SARS-CoV-2 naukowcom pracującym dla przedsiębiorstwa z siedzibą w Quebec udało się wyizolować wirusopodobną cząstkę COVID-19 (VLP).

Dysponując materiałem biologicznym o zachowanej strukturze i rozmiarach wirusa, ale bez niebezpiecznych dla niego elementów, zespół z Medicago przystąpił do fazy hodowania przeciwciał. Wirusopodobne cząstki nie wszczepił jednak – tak jak większość producentów szczepionek – w kurze jaja, lecz w rośliny tytoniu z rodziny Nicotiana benthamiana.
Opracowana przez naukowców z Medicago szczepionka wykorzystuje przeciwciała pozyskane z liści roślin tytoniowych z rodziny Nicotiana benthamianaMedicago
Uprawiane w szklarni firmy zmodyfikowane biotechnologicznie rośliny tytoniowe okazują się bowiem niezwykle wydajnymi bioreaktorami do produkcji leków biologicznych. Dzięki swoistemu metabolizmowi i wyrafinowanemu systemowi immunologicznemu są w stanie szybko wyprodukować przeciwciała, wolne od zanieczyszczeń i patogenów zwierzęcych.

Pochodzące z liści przeciwciała następnie oczyszcza się i odpowiednio preparuje, aby otrzymać bazę dla szczepionki. Naukowcom z firmy Medicago udało się już wyizolować biologiczny lek wyprodukowany przez hodowane w warunkach laboratoryjnych rośliny, co oznacza, że są już bardzo blisko opracowania finalnej wersji szczepionki.

Zanim przeciwciała zostaną jednak podane ludziom, badacze muszą mieć pewność, że szczepionka na chorobotwórczego wirusa jest z jednej strony skuteczna, a z drugiej nie niesie żadnego ryzyka rozwoju infekcji wirusowej. Trwa właśnie weryfikacja jej użyteczności, ponieważ szczepionka roślinnego pochodzenia trafiła już do fazy testów przedklinicznych.
Siedziba firmy biotechnologicznej Medicago znajduje się w Quebec w KanadzieMedicago
Wykorzystanie roślin tytoniowych w produkcji szczepionek ma już swoją historię. W 2009 roku kanadyjska firma opracowała kandydata na szczepionkę przeciwko wirusowi świńskiej grypy (H1N1) w zaledwie 19 dni. Jej wynalazkiem zainteresowała się m.in. amerykańska agencja DARPA, działająca w strukturach Departamentu Obrony Stanów Zjednoczonych.

Skąd zainteresowanie Medicago wykorzystaniem liści tytoniu? 30 proc. udziałów tej firmy należy do amerykańskiego giganta tytoniowego: Philip Morris International. Kojarzy się go głównie z produkcją papierosów, ale mało kto wie, że firma od wielu lat inwestuje w innowacyjne badania nad nowymi sposobami wykorzystania tytoniu. Tylko w 2008 roku Philip Morris zainwestował 15 mln dolarów w biofarmaceutyki na bazie tytoniu produkowane przez kanadyjską firmę.

Medicago deklaruje dziś produkcję szczepionki na koronawirusa w liczbie 10 milionów miesięcznie - i przeszłość pokazuje, że jest w stanie tę obietnicę wypełnić. W 2012 roku dokładnie tyle szczepionek przeciwko wirusowi A/H1N1 firma z kanadyjskiego Quebec produkowała dla rządowej agendy USA. Pierwsze testy szczepionki na COVID-19 z udziałem ludzi mogłyby odbyć się już latem, zaś do powszechnego użytku szczepionka mogłaby trafić w listopadzie 2021 roku. Warunkiem jest pozytywny wynik prób przedklinicznych.

Źródło: Markets Insider