Kuriozalny zapis w Tarczy Antykryzysowej. PiS zwolni ze składek, ale tylko... księży

Adam Nowiński
Sejm zajmuje się obecnie procedowaniem zapisów tzw. Tarczy Antykryzysowej. Ma ona pomóc osobom, które gospodarczo ucierpiały przez epidemię koronawirusa. Jak jednak zauważył Arkadiusz Pączka z organizacji Pracodawcy RP ustawa, która miała skupiać się głównie na pracodawcach i pracownikach, zawiera ulgi dla kleru.
Rząd zwolni z płacenia składek księży. Fot . Maciek Skowronek / Agencja Gazeta
"Na wniosek duchownego będącego płatnikiem składek zwalnia się z obowiązku opłacenia należności z tytułu składek na obowiązkowe ubezpieczenie emerytalne, rentowe, wypadkowe, chorobowe, zdrowotne należne z tytułu bycia duchownym, za okres od dnia 01.03-30.05. Duchowni zwolnieni przynajmniej. Firmy NIE" – wskazuje na Twitterze Arkadiusz Pączka, zastępca dyrektora generalnego Pracodawcy RP. Przedsiębiorcy od kilku dni zabiegali, żeby rząd wprowadził całkowitą abolicję składkową dla pracowników i pracodawców. Niestety nie zostali wysłuchani, ponieważ jedyne, co mogą dostać, to zawieszenie płacenia składek, które skumulują się i będą musiały zostać uregulowane w kolejnym kwartale.


Czytaj także: Andrzej Duda nadal w drodze. Teraz pojechał modlić się ws. epidemii na Jasną Górę

Odroczenie płatności składek ZUS jest całkowicie niepoważne. Weźmy na przykład takiego pilota wycieczki. Jeśli jest obrotny, to mógłby zarobić od 8 do 10 tysięcy złotych, od których zapłaciłby podatek i składki. Ale że nie ma zleceń, to nie zarobi nic. Teraz państwo proponuje mu jednorazową pomoc w wysokości 2 tysięcy złotych. ZUS odroczą mu na trzy miesiące. Jeśli przez ten czas się nie odkuje, a wszystko wskazuje na to, że nie, to z czego zapłaci skumulowany ZUS? – mówił w rozmowie z naTemat.pl Bartosz Bieszyński, szef sztabu kryzysowego branży MICE.

Tymczasem PiS zrobił niespodziankę dla księży i nie wiedzieć czemu, to właśnie tę grupę zwolnił z płacenia składek.