Koronawirus uszkadza nie tylko płuca, ale i serce. Zaskakujące wyniki nowych badań kardiologów

Monika Piorun
Zakażenie wirusem SARS-CoV-2 może wpływać negatywnie nie tylko na płuca, ale również na serce – także u tych, którzy wcześniej nie mieli żadnych chorób układu sercowo-naczyniowego, a przed infekcją byli zupełnie zdrowi – dowodzą naukowcy na łamach "JAMA Journal of Cardiology". Okazuje się, że do niewydolności serca z powodu wirusa SARS-CoV-2 może dojść nawet wtedy, kiedy pacjenci nie mają żadnych problemów z oddychaniem.
Choć powszechnie uważa się, że covid-19 prowadzi przede wszystkim do problemów z płucami, to jednak okazuje się, że zakażenie koronawirusem może obciążać także inny ważny organ. Fot. Ivan Shidlovski /123RF

Koronawirus a serce [Nowe wyniki badań]

Przełomowe wyniki badań naukowych opublikowanych w piątek na łamach "JAMA Cardiology Journal" wskazują na to, że SARS-CoV-2 może uszkadzać serce nawet tych zakażonych, którzy wcześniej nie mieli żadnych problemów z tym organem. Uszkodzenie mięśnia sercowego i otaczających go tkanek spowodowane koronawirusem może spowolnić pracę tego organu, doprowadzić do częściowej niewydolności serca lub nawet do zgonu. To jednak nie wszystko, bo według badaczy zagrożeni są również pacjenci z potwierdzoną obecnością wirusa SARS-CoV-2, którzy nie mają zaburzeń oddychania. Koronawirus może prowadzić również do ogólnego stanu zapalnego organizmu, co w konsekwencji może wywołać problemy z prawidłową pracą serca.


Jak wyjaśnia kardiolog dr Mohammad Madjid z McGovern Medical School w UTHealth, kierujący zespołem badawczym:

Uszkodzenie mięśnia sercowego u zakażonych może wystąpić nawet przy braku wcześniej zdiagnozowanych chorób serca, choć ryzyko ciężkiego przebiegu covid-19 jest wyższe u tych, którzy mieli już problemy z układem sercowo-naczyniowym.

Covid-19 a choroby serca

Osoby z chorobami przewlekłymi są bardziej narażone na powikłania związane z koronawirusem. Zgodnie z wcześniejszymi wynikami badań opublikowanymi przez "JAMA Cardiology" śmiertelność w przypadku zakażonych z chorobami serca wynosi około 10 proc. To właśnie oni mogą być bardziej podatni na ciężki przebieg covid-19. Dlaczego?

Naukowcy wiedzą już, jak koronawirus przenika do ludzkich komórek. Okazuje się, że receptory ACE2, przez które SARS-CoV-2 dostaje się w głąb komórek płuc, są również obecne m.in. w komórkach mięśnia sercowego. Wirus je uszkadza. Z tego powodu osoby cierpiące na choroby sercowo-naczyniowe mogą być bardziej narażone na ciężki przebieg covid-19, bo już wcześniej funkcjonowanie ich komórek w sercu zostało zaburzone.

Według zespołu badawczego dra Madjida zakażeni z wcześniej rozpoznanymi chorobami serca są najbardziej narażeni na ciężki przebieg covid-19. Takie osoby są nie tylko bardziej podatne na infekcję, ale także częściej wirus SARS-CoV-2 doprowadza w ich przypadku do zgonu (głównie ze względu na to, że koronawirus powoduje w ich organizmie kolejne uszkodzenia i dodatkowo obciąża serce. Według danych potwierdzonych przez Centrum Kontroli i Prewencji Chorób liczba przypadków śmiertelnych u pacjentów z chorobami serca wśród zakażonych w Chinach wynosiła około 10,5 proc. (pomiędzy 30 grudnia a 11 lutego).

Z kolei inne badania opublikowane przez "JAMA Cardiology" potwierdzają to, co ustalił zespół dra Madjida i wskazują, że pacjenci zakażeni koronawirusem, którzy wcześniej mieli choroby serca są bardziej podatni na uszkodzenie mięśnia sercowego podczas covid-19. Mogą też mieć problemy z nieregularnym rytmem serca oraz niewydolnością tego narządu.

Chińscy lekarze ze szpitala w Wuhan po przebadaniu 187 pacjentów z covid-19 wykazali, że u 28 proc. z nich doszło do uszkodzenia mięśnia sercowego. Przypadki śmiertelne dotyczyły zaś około 70 proc. zakażonych z wcześniej zdiagnozowaną chorobą serca.

Koronawirus szkodzi sercu podobnie jak inne wirusy

Zespół dra Madjida przekonuje, że nie tylko koronawirus SARS-CoV-2, ale także inne wirusy oddechowe, takie jak grypa i SARS, mogą zaostrzyć istniejące choroby sercowo-naczyniowe i wywołać nowe problemy z sercem u zdrowych pacjentów. Potwierdzają to dane dotyczące wirusa grypy.

Okazuje się, że podczas większości epidemii grypy do zgonów dochodzi częściej z powodu chorób serca niż chorób układu oddechowego (m.in. zapalenia płuc). Podobna zależność może występować także w przypadku koronawirusa.

Dowody potwierdzone na pacjentach z covid-19

Trzecie z kolei badanie opublikowane w piątek na łamach "JAMA Cardiology" opisuje przypadek 53-letniej pacjentki zakażonej koronawirusem, u której doszło do problemów z sercem (mimo że wcześniej nie zdiagnozowano u niej chorób sercowo-naczyniowych), ale nie rozwinęły się żadne objawy oddechowe.

W marcu zgłosiła się po pomoc medyczną ze względu na silne osłabienie. Tydzień wcześniej miała gorączkę i suchy kaszel, ale nie potwierdziła, by nie mogła normalnie oddychać. Po przebadaniu przez lekarzy początkowo została skierowana na oddział kardiologiczny. Kiedy jednak została poddana testom na obecność koronawirusa, to okazało się, że ich wynik był pozytywny. Według autorów badania przypadek tej pacjentki jest dowodem na to, że covid-19 może również atakować serce. Ich zdaniem są dwa wyjaśnienia tej sytuacji:
wirus SARS-CoV-2 może rozprzestrzeniać się z płuc poprzez krew lub układ limfatyczny,
koronawirus doprowadza do osłabienia całego układu immunologicznego, w konsekwencji czego dochodzi do osłabienia mięśnia sercowego.

Najnowsze informacje na temat koronawirusa:

Przyszły medyk nie posłuchał apelu Szumowskiego. Nie chce być "zapchaj-dziurą systemu z kartonu"

Zapalenie spojówek może być objawem covid-19. Amerykańska Akademia Okulistyczna ostrzega

Czujesz, że tracisz węch lub smak? Ten objaw występuje u 30 proc. zakażonych koronawirusem


źródło: "Business Insider"/"JAMA Cardiology Journal"