"Mój głos oddałbym na Andrzeja". Stuhr bezlitośnie wykpił Dudę w nowym nagraniu

Bartosz Świderski
Maciej Stuhr słynie z ciętych komentarzy pod adresem władzy PiS. Tym razem aktor nagrał prześmiewczy filmik o Andrzeju Dudzie. I zakpił sobie z działań partii Jarosława Kaczyńskiego, która prze do wyborów prezydenckich w maju, mimo trwającej epidemii koronawirusa.
Maciej Stuhr zakpił sobie z Andrzeja Dudy. Fot. Facebook / Maciej Stuhr
"Kochani, podobnie jak i wy od miesiąca w domu. Sporo czasu na przemyślenia. Postanowiłem, że w zbliżających się wyborach w galopującym tempie zagłosuję na Andrzeja. To jest on, mój kandydat marzeń. Dlaczego myliłem się, nie dostrzegałem tego, co widać na pierwszy rzut oka?" – mówił w nagraniu Maciej Stuhr. Aktor dalej zaczął wymieniać zalety obecnego prezydenta. "Wybitny mówca, orator, nie potrzebuje kartki, słowa się z niego sypią jak g**no z barana. Poliglota, zbawca narodu. Potrafi zmniejszyć zwiększającą się ilość wirusa w powietrzu... Jest niezależny, nawet od zdrowego rozsądku. Przystojny, rezolutny, doświadczony" – wyliczał.


Stuhr stwierdził też, że "te wybory muszą się odbyć". "Przesuńmy je na wcześniej. Ja mój głos oddałbym na Andrzeja. Nawet dziś" – dodał na koniec filmiku, który na Facebooku udostępniono już ponad 16 tys. razy.

Aktor swoim materiałem nawiązał do dyskusji wokół wyborów prezydenckich w Polsce. Pojawia się coraz więcej opinii, że PiS chce narazić Polaków, bo nie ma zamiaru przełożyć głosowania zaplanowanego na 10 maja. Najnowszy pomysł władzy to... oddawanie głosów korespondencyjnie. Projekt w tej sprawie już trafił do Sejmu.

Czytaj także: Tusk ma specjalny przekaz na 1 kwietnia. "Powinniśmy zażądać prawdziwych informacji"