Ujawniła fatalne warunki izolacji w karetce. Po interwencji mediów przywrócono ją do pracy
Ratowniczka medyczna z Warszawy niedawno opisała na Facebooku, w jakich warunkach była izolowana załoga karetki po kontakcie z pacjentem zakażonym koronawirusem. Dwa tygodnie po publikacji, kobieta została zwolniona z pracy. Kiedy sprawą zainteresowały się media, decyzję o zwolnieniu cofnięto.
"Jestem zespołem Warszawskiego Pogotowia Ratunkowego z kwarantanny. Czekam wraz z dwoma kolegami z zespołu 18 godzin na wyniki Naszego pacjenta, który zataił informację lub dyspozytor po prostu nie zapytał... KORONA CZY NIE KORONA..." – pisała.
Fot. screen z Facebooka
Czytaj także: "Jakbym zrobiła partii krzywdę" – mówi położna, którą radny PiS zwolnił za wpis o braku masek
Z informacji TVN Warszawa wynikało, że w podobny sposób były potraktowane jeszcze dwie inne załogi karetek. Wszystkie miały kontakt z pacjentami z podejrzeniem koronawirusa.
Zmiana decyzji
Po tym, jak sprawę opisały media, ratowniczka została przywrócona do pracy. - Po kilku godzinach sytuacja zmieniła się diametralnie. – Zwolnienie nie było z nami konsultowane. To odpowiedzialność dyrektora jednostki. Ale wiem, że dyrekcja przywróciła już ratowniczkę do pracy – przekazała Onetowi Marta Milewska, rzeczniczka prasowa Mazowieckiego Urzędu Marszałkowskiego.