Testów na koronawirusa będzie jeszcze mniej? Sanepid po cichu wprowadza nowe restrykcje

Monika Piorun
Choć do sanepidu nie jest łatwo się dodzwonić, to jednak bez jego zgody nie będzie można wykonać testów na obecność wirusa SARS-CoV-2 nawet przy podejrzeniu covid-19 lub po kontakcie z osobą zakażoną. Pod koniec marca Główny Inspektorat Sanitarny zmienił zasady dostępu do testów na koronawirusa ograniczając je do osób z objawami choroby.
Fot. Jarun Ontakrai /123RF

Chorych na covid-19 przybywa, a testów... ubywa

Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Katowicach rozesłała nową wiadomość do wszystkich szpitali podległych powiatowej jednostce sanepidu w Gliwicach. Do treści maila dotarła "Gazeta Wyborcza". Co w nim napisano?

Sekcja epidemiologii informuje, że bez uzgodnienia z Powiatowym Państwowym Inspektorem Sanitarnym lub lekarzem chorób zakaźnych, próby w kierunku SARS-CoV-2 nie będą przyjmowane do badań w Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Katowicach.

Specjaliści tłumaczą, że od początku zalecano, by o każdym wykonywanym teście na koronawirusa informować sanepid. Ze względu na gwałtowny wzrost liczby chorych na covid-19 sytuacja w ostatnich dniach nieco się zmieniła, a służbom sanitarno-epidemiologicznym zalecono weryfikowanie wszystkich, którzy poddawani są badaniom na obecność SARS-CoV-2.


Czytaj także: Szczepionka w plastrze – nowy sposób na walkę z covid-19? Pierwsze testy dają nadzieję

Mniej testów na koronawirusa – więcej restrykcji

W przypadku pacjentów mających kontakt z zakażonymi, do testów kwalifikują się tylko te osoby, które miały z nimi tzw. kontakt bliski (były w odległości 2 metrów przez minimum kwadrans).

W szpitalach pacjentom z objawami covid-19 wymazy pobierane są od razu, ale w przypadku personelu medycznego, wymagane jest stosowne uzasadnienie, do którego musi odnieść się sanepid.

Lekarze skarżą się, że odmawia się im testów na koronawirusa, bo na formularzach brakuje na przykład... adresów lub innych nieistotnych faktów. W rozmowie z "Wyborczą" nawet pracownicy sanepidu potwierdzają, że takie działanie może być celowe.

– Zamiast rozszerzać dostęp do testów, my go zawężamy – mówi osoba zatrudniona w jednej ze stacji sanitarno-epidemiologicznych.

W Polsce przeprowadzono dotąd ponad 60 tys. testów na obecność wirusa SARS-CoV-2 (prawie 1,6 tys. na milion mieszkańców). W sąsiadujących z nami Czechach zrobiono ich prawie 3 razy więcej (4,6 tys. na 1 mln mieszkańców), w Estonii – 6 razy więcej niż w Polsce, a w Norwegii aż 10 razy więcej niż u nas.

Najnowsze informacje na temat koronawirusa:

Na świecie jest już milion zakażonych koronawirusem. Nowe statystyki pandemii covid-19

Gdzie najlepiej na świecie radzą sobie z koronawirusem? [LISTA KRAJÓW]

Komu może pomóc krew tych, którzy wyleczyli się z covid-19?


źródło: wyborcza.pl