Masz dosyć Netflixa? 12 doskonałych seriali, które znajdziesz w innych serwisach

Ola Gersz
Może trudno w to niektórym uwierzyć, ale Netflix wcale nie ma monopolu na świetne i wciągające seriale. Kwarantanna podczas pandemii koronawirusa to doskonały moment na zapoznanie się z serialową ramówką innych serwisów, jak Amazon Prime czy HBO GO. Ale co wybrać? Oto nasza poręczna ściągawka!
Kwarantanna to dobry czas na oglądanie seriali – nie tylko Netflixa Fot. naTemat

1. The Boys (Amazon Prime)

"The Boys" to superbohaterski serial nowej generacji. Nie skupia się jednak tylko na jednostkach o nadzwyczajnych zdolnościach, ale na grupie zwykłych śmiertelników, The Boys, która tych pierwszych nienawidzi i prześladuje. Wszystko dlatego, że kontrolowani przez potężną korporację superbohaterowie zaczynają wymykać się spod kontroli i czynią więcej szkody, niż pożytku. "The Boys" na Amazon Prime to jazda bez trzymanki i cięte, bezkompromisowe spojrzenie na superbohaterów, którego nie uświadczymy w filmach Marvela.

2. Zbrodnia w White House Farm (Player)

"Zbrodnia w White House Farm" to świetny sześcioodcinkowy brytyjski serial kryminalny, który oparty jest na głośnej sprawie sprzed lat. W nocy 6 sierpnia 1985 roku na farmie White House w Essex ginie pięcioosobowa rodzina, w tym dwóch małych chłopców. Przeżywa tylko syn, który w noc mordu był w swoim domu. Podejrzana jest chora psychicznie córka zmarłych farmerów, ale nie wierzy w to jeden z policjantów. Co naprawdę zdarzyło się na farmie White House? Serial, który można oglądać na Player.pl, trzyma w napięciu do końca i niemal dokumentalnie odwzorowuje makabryczne wydarzenia z lat 80. Fenomenalny serial kryminalny bez efekciarstwa i fajerwerków, który trzyma się jedynie faktów, dramatycznych samych w sobie.

3. Co robimy w ukryciu (HBO GO)

Taika Waiti zasłynął "Thorem: Ragnarokiem" i nominowanym w tym roku do Oscara świetnym filmem "Jojo Rabbit". W 2014 Taika zrobił jednak kultowy już w niektórych kręgach film "Co robimy w ukryciu", który teraz został adaptowany na serial przez Jemaine Clement. Produkcja, która w kwietniu doczeka się na HBO GO drugiego sezonu, to komedia i horror w jednym, a to wszystko oblane absurdalnym sosem według przepisu Waitiego. Zresztą nie może być inaczej, skoro bohaterowie to czworo wampirów, którzy od setek lat są współlokatorami w starym domu na Staten Island w Nowym Jorku. Jeśli macie ochotę na coś zupełnie nie z tej ziemi i nie do końca na serio, ten tytuł jest dla was.

4. Fleabag (Amazon Prime)

Jeśli uchował się jeszcze ktoś, kto nie wiedział serialu "Fleabag"(polski, zupełnie nietrafiony tytuł – "fleabag" oznacza wszarza – to "Współczesna dziewczyna", numeru dwa w naszym zestawieniu najlepszych seriali dekady, to najwyższy czas nadrobić zaległości. Ten tragikomiczny serial o młodej Brytyjce, która lawiruje między problemami finansowymi, rodzinnymi i sercowymi, to spektakularna telewizja, fenomen i rzecz bez precedensu (zwłaszcza genialny drugi sezon).


Humor, dystans, sarkazm, brutalna szczerość, bezkompromisowe pokazanie pełnej wad, ale prawdziwej bohaterki, regularne burzenie czwartej ściany i zaskakujące rozwiązania fabularne (jak... Seksowny Ksiądz) składają się na obraz serialu, po którym telewizja już nigdy nie będzie taka sama. A Phoebe Waller-Bridge (twórczyni "Fleabag" i "Obsesji Eve", aktorka w głównej roli, a obecnie współscenarzystka najnowszego Bonda) to globalny skarb.

5. Outsider (HBO GO)

Adaptacji powieści Stephena Kinga jest aż nadto. "Outsider" jednak wyróżnia się z tłumu, dając widzom grozę, o jakiej ci nawet nie śnili. Mamy w nim bowiem morderstwo, które z pozoru nie skrywa żadnej tajemnicy. Zabójca zostaje momentalnie zdemaskowany, choć zapewnia, że jest niewinny i nie wie, o co chodzi. Na tym nie kończy się śledztwo. Okazuje się, że w momencie popełniania zbrodni morderca był widziany... w dwóch różnych miejscach. Detektywi zaczynają szukać rozwiązania w podaniach dotyczących legend ludowych, a w grę zaczynają wchodzić zjawiska paranormalne. "Outsider" to pozycja obowiązkowa nie tylko dla fanów Kinga. Plus znakomita Cynthia Erivo, która w tym roku była nominowana za pierwszoplanową rolę żeńską w filmie "Harriet".

6. Człowiek z Wysokiego Zamku (Amazon Prime)

"Człowiek z wysokiego zamku" to niezwykle wciągający i inteligentny przykład historii alternatywnej. Akcja dzieje się w Stanach Zjednoczonych w latach 60. – w świecie, w którym II wojnę wygrały Państwa Osi. USA zostały podzielone między Japonię i III Rzeszę, a Amerykanie żyją w postwojennej dystopii pełnej okrucieństwa i zła. "Człowiek z wysokiego zamku" to serial znakomity, który można spokojnie obejrzeć ciurkiem. Zwrotów akcji i świetnie zarysowanych bohaterów tutaj nie brakuje.

7. Wspaniała pani Maisel (Amazon Prime)

Ta osadzona w latach 50. w Nowym Jorku historia kobiety, która postanawia zostać komiczką, mogłaby wyjść tak, jak brzmi ten opis, czyli niezbyt porywająco. Serial, który idealnie odwzorowuje absurdalne płciowe ograniczenia tamtych czasów, na tym się jednak nie zatrzymuje – to triumf humoru, stylu i ironii. Jego siłą są także bohaterki – złożone i żyjące na przekór konwenansom, które klną, lubią sobie wypić i nie stronią od wulgarnych i seksualnych żartów. Ta mieszanka komizmu i realizmu jest iście wybuchowa, a aktorzy w głównych rolach (Rachel Brosnahan, Alex Borstein czy Tony Shalhoub) są wyśmienici i zasługują na wszelkie nagrody (które zresztą dostają). Plus ironiczne, ale pełne sympatii spojrzenie na żydowską społeczność w powojennym Nowym Jorku.

8. Młody papież i Nowy papież (HBO GO)

"Młody papież", serial Paolo Sorrentino z Judem Law w roli amerykańskiego papieża Piusa XIII, był fenomenem 2016 roku. Bezkompromisowa, zachwycająca wizualnie, ironiczna produkcja zachwyciła głównie Europejczyków, a Amerykanów... głęboko zdziwiła swoją dziwacznością. Teraz doczekaliśmy się drugiej części tego wybitnego serialu. W "Nowym papieżu" do Jude'a Law dołącza John Malkovich, a produkcja – co trudno wręcz sobie wyobrazić – jest równie dobra, jak oryginał. Dla miłośników ambitnej telewizji.

9. Szukając Alaski (Player)

"Szukając Alaski" to adaptacja bestsellerowej książki Johna Greena, króla amerykańskich powieści z gatunku young adult, czyli dla nastolatków, młodych dorosłych. Ten serialem jest świetnym przykładem na to, że ekranizacja popularnej książki naprawdę może być udana. "Szukając Alaski" to opowieść o nowym uczniu szkoły z internatem, który zakochuje się w tajemniczej dziewczynie Alasce. Stopniowo przekonuje się on jednak, że jej życie nie jest takie doskonałe, jak to sobie wyobrażał. Serial, podobnie jak książka Greena, bawi, smuci, łamie serca, ale i daje nadzieję. Nie tylko dla nastolatków. Plus świetna muzyka.

10. The Expanse (Amazon Prime)

Nieprzypadkowo "The Expanse" nazywane jest "'Grą o tron' w kosmosie". Widzowie, którzy tęsknią za "Battlestar Galactica" poczują się tu jak na statku matce. Akcja serialu rozgrywa się za 200 lat w całym Układzie Słonecznym, którzy zdążyli już skolonizować Kosmos. Mamy kilku głównych bohaterów, wątki polityczne, spiski i wojnę. Brzmi znajomo? Ekranizacja serii książek doczekała się już czterech sezonów – trzy sezony wyprodukowane przez Sy-Fy były dostępna na Netflixie, ale czwarty zrealizował już Amazon. Po interwencji między innymi... George'a R. R. Martina, ojca "Gry o tron" – fana serialu. Piąty sezon w przygotowaniu.

11. Fosse/Verdon (HBO GO)

"Fosse/Verdon" to doskonały miniserial opowiadający o trudnej relacji zawodowo-życiowej słynnego amerykańskiego choreografa i reżysera Boba Fosse i jego muzy, tancerki i aktorki Gwen Verdon. Produkcja jest świetnie zrealizowana, ma doskonałe fragmenty taneczne i jest prawdziwą gratką dla fanów starych musicalów. "Fosse/Verdon" jest jednak również wnikliwym spojrzeniem w jeden z najbardziej burzliwych związków w historii amerykańskiego show-biznesu. Plus fenomenalni Sam Rockwell i Michelle Williams.

12. Sukcesja (HBO GO)

Serial-perełka. Niby nic specjalnego, ot historia bogatej i wpływowej rodziny potentata medialnego wzorowanej na familii Murdochów. Jednak nie "co" ma tutaj znaczenie, ale "jak". Rodzinne kłótnie, zdrady, upadki, urazy są tutaj przedstawione ostro, kompleksowo i bez krztyny kiczu rodem z "Mody niż sukces".

"Sukcesja" to żadna telenowela – to cięta satyra, bezkompromisowe spojrzenie na tych, którzy dzierżą władzę i odpowiedź na pytanie, gdzie kończy się rodzina, a zaczyna biznes. Serial Jessego Armstronga obfituje również w mistrzowskie sceny rodzinnych spotkań (w których zniewagi i docinki latają w powietrzu, jak dobrze naoliwione strzały), ironiczny humor i fascynujące zwroty akcji. Koniecznie!