Koronawirus to za mało? WHO informuje o przypadkach innej niebezpiecznej choroby
W Demokratycznej Republice Konga jednostka Światowej Organizacji Zdrowia wykryła i potwierdziła dwie ofiary wirusa ebola. Ten afrykański kraj, jak pisze "The New York Times", był na ostatniej prostej do pokonania tej śmiertelnie niebezpiecznej choroby. Niestety wraz z koronawirusem wróciła także ebola.
Jedną z nich była 11-letnia dziewczynka. Trzeba przyznać, że kraj znajdował się na dobrej drodze, żeby pokonać szalejącą tam epidemię. Od sześciu tygodni nie odnotowano tam żadnego nowego przypadku zakażenia ebolą i ani jednej ofiary śmiertelnej.
Przypomnijmy, że epidemia eboli trwa w Demokratycznej Republice Konga od sierpnia 2018 roku. Od tamtej pory wirus ten zabił ponad 6 tys. osób.
Czytaj także: W 15 minut sprawdzisz, czy masz ebolę. Francuzi opracowali szybki test
źródło: "The New York Times"