Duży cios dla WHO. Trump wskazał winnego i zawiesił finansowanie organizacji

Adam Nowiński
Donald Trump zaskoczył społeczność międzynarodową podczas poniedziałkowej konferencji prasowej. Prezydent USA oznajmił, że zawiesza finansowanie Światowej Organizacji Zdrowia, bo chce, żeby jego urzędnicy przyjrzeli się zarządzaniu organizacji pod kątem "tuszowania" rozprzestrzeniania się koronawirusa.
Trump zawiesił finansowanie WHO. Fot. Albert H. Teich / Shutterstock.com
Prezydent Donald Trump jeszcze dwa miesiące temu zapewniał swoich rodaków, podobnie zresztą jak polscy przywódcy, że jego kraj jest gotowy na pandemię koronawirusa. Rzeczywistość okazała się jednak bardzo brutalna. USA jest obecnie epicentrum SARS-CoV-2 na świecie. Odnotowano tu ponad 600 tys. przypadków zakażenia oraz 26 tys. zgonów związanych z Covid-19.

Jak podaje CNN, za Atlantykiem zaczęło się szukanie winnych. Padło na Światową Organizację Zdrowia, której Trump zarzuca "niewłaściwe zarządzanie, zatuszowanie skali rozprzestrzeniania się koronawirusa oraz chinocentryzm".


– Gdyby WHO wykonała swoją pracę, aby sprowadzić ekspertów medycznych do Chin w celu obiektywnej oceny sytuacji w terenie i sprawdzenia wiarygodności danych z Chin, wybuch (pandemii - red.) mógłby zostać powstrzymany u źródła przy bardzo niewielkiej śmiertelności – stwierdził Trump.

Dlatego też amerykańska głowa państwa postanowiła, że administracja USA przyjrzy się bliżej WHO. W tym czasie też Stany Zjednoczone nie będą płaciły swoich składek na Organizację. To ogromny cios dla WHO, ponieważ USA są ich największym płatnikiem. Rocznie przelewają na jej konto 116 mln dolarów.

WHO: nie wykorzystujmy pandemii w celach politycznych


WHO odbija piłeczkę i nie zgadza się z zarzutami Trumpa. Szef Organizacji zaapelował po raz kolejny, żeby nie wykorzystywać pandemii do celów politycznych. Amerykańskie media cytują natomiast opinię senatora Demokratów Chrisa Murphy'ego z Connecticut, który zasiada w Senackim Komitecie Spraw Zagranicznych, który stwierdził, że Trump obwiniając WHO i Chiny, chce odsunąć od siebie winę za obecną sytuację w państwie.

"W tej chwili Biały Dom i jego sojusznicy podejmują bardzo skoordynowane wysiłki, aby znaleźć kozły ofiarne za fatalne błędy, które popełnił prezydent podczas wczesnego etapu pandemii. To bardzo ironiczne, że prezydent i jego sojusznicy krytykują teraz Chiny lub WHO za łagodność wobec Chin, kiedy to w rzeczywistości prezydent był głównym "przepraszaczem" Chin w początkowych etapach kryzysu" – stwierdził Murphy.

Czytaj także: Trump uważa, że ma władzę totalną. Dziennikarka wytknęła mu brak znajomości konstytucji


źródło: CNN