Opony na polskie lato. Muszą się sprawdzić nie tylko w piękny dzień, ale i w trakcie nawałnicy

Bartosz Świderski
Wiosenne przymrozki, upalne letnie popołudnia, wreszcie listopadowe deszcze. W polskich warunkach opona letnia musi sobie poradzić z szeregiem zróżnicowanych warunków atmosferycznych. Na własnej skórze sprawdziłem, jak radzą sobie z nimi opony Nokian Wetproof.
Opony Nokian Wetproof sprawdziły się w polskim klimacie. Fot. naTemat.pl
O marce Nokian pisaliśmy już w naTemat kilkakrotnie. Dla tych, którzy nie kojarzą: to fińska marka, która przy produkcji opon skupia się przede wszystkim na bezpieczeństwie. W swoim portfolio ma także produkty, które dobrze sprawdzają się w warunkach Europy Środkowej.

Bo powiedzmy sobie wprost: przed letnią oponą w samochodzie wykorzystywanym pod Warszawą jest znacznie więcej wyzwań niż w przypadku opony w samochodzie w – powiedzmy – Barcelonie. Opony letnie zakładamy przeważnie w kwietniu, kiedy rano zdarzają się jeszcze przymrozki. Zdejmujemy je w listopadzie, o którym większość z nas najchętniej by zapomniała. A po drodze jeszcze są czerwcowe czy lipcowe upały. Zróżnicowana aura, duże różnice temperatur.


Z tymi letnimi upałami związane są jeszcze letnie ulewy. W naszym klimacie piękne sierpniowe słońce może przysłonić upiorna nawałnica w dosłownie godzinę.

Właśnie w takich warunkach mają sprawdzać się opony Nokian Wetproof – zaprojektowane na momentami gorące, europejskie lato, ale jednocześnie na jazdę w trakcie nawałnicy. Kiedy kanalizacja nie nadąża z odprowadzaniem wody, a ulice zamieniają się w potoki.
Fot. naTemat.pl
W takich warunkach łatwo o wypadek z powodu tzw. aquaplaningu. Za Wikipedią: aquaplaning to "utrata przyczepności opony podczas jazdy po nawierzchni pokrytej wodą, spowodowana tworzeniem się warstwy wody między oponą a jezdnią".

I dalej: "W rezultacie może wystąpić utrata kontroli nad pojazdem. O akwaplanację łatwo (między innymi) podczas jazdy w czasie albo po deszczu na asfaltowych nawierzchniach z wygniecionymi koleinami lub nierównościami, w których zbiera i długo się utrzymuje wystarczająco gruba warstwa wody”.

W praktyce wygląda to tak:
Jedziesz po prostej i… nagle jesteś w rowie.

Opony Nokian Wetproof zostały zaprojektowane tak, żeby tego zjawiska unikać. Odpowiada za to koncepcja podwójnej strefy bezpieczeństwa. Składa się na nią strefa stabilizacyjna na zewnętrznej stronie opony, która ułatwia manewrowanie stabilizując oponę i zapewnia dobre właściwości jezdne, oraz strefa bezpiecznej jazdy po mokrej nawierzchni, która od wewnątrz poprawia przyczepność i zmniejsza ryzyko aquaplaningu. Jest to możliwe dzięki specjalnej budowie opony, która szybko odprowadza wodę spod opony.

W efekcie – przynajmniej według producenta – to opona, której asymetryczny bieżnik służy poprawie trakcji i przyczepności na suchej i mokrej jezdni.
Fot. naTemat.pl
Jak to wygląda w praktyce? Bardzo dobrze. Opony Nokian Wetproof na Volvo S40 drugiej generacji zachowywały się wzorowo w zróżnicowanych warunkach. I takie spostrzeżenie: kontrolka kontroli trakcji zaczęła zdecydowanie rzadziej dawać o sobie znać.

Opony były też zaskakująco ciche. Odpowiada za to tzw. design cichych rowków. To innowacyjne rozwiązanie, które zmniejsza hałas toczenia opon.

W efekcie opony Nokian Wetproof zostały wyróżnione w testach zachodnich instytucji, m.in. w teście we współpracy z Niemieckim Stowarzyszeniem Nadzoru Technicznego GTÜ.

Opony dostępne są w 46 wersjach rozmiarowych w przedziale od 14 do 20 cali oraz czterech kategoriach prędkości: T (190km/h), H (210 km/h), V (240 km/h) i W (270 km/h).
Fot. naTemat.pl
Fot. naTemat.pl