Pro i nie „Pro”. Czym kierować się przy wyborze smartfona do fotografii mobilnej
Czy cena powinna być głównym czynnikiem kształtującym nasze decyzje zakupowe? Odpowiedź intuicyjna brzmi “nie”. Ale już odpowiedź, której udzielimy porównując flagowe smartfony, z których tylko jeden ma w nazwie skrót “Pro”, nie musi być tak zdroworozsądkowa. Może być pokierowana przeświadczeniem, że słowo: “tańszy” to synonim określenia: “z niższej półki”. W przypadku flagowców takie rozumowanie nie ma racji bytu.
Oszczędzać może i nie, ale zastanowić się chwilę nad tym, czego tak naprawdę potrzebujecie i czy na pewno jest to wersja Pro — warto, zwłaszcza jeśli szykujecie się do zakupu najnowszego urządzenia marki Huawei z serii P, bo wybór pomiędzy P40 jak i P40 Pro zdecydowanie nie jest jednoznaczny. Dla kogo więc pro a dla kogo podstawa?
Projektanci Huawei P40 Pro zadbali o każdy wizualny detal. P40-stka w niczym mu nie ustępuje - jest po prostu mniejsza.•Fot. materiały prasowe
P40 Pro: dla pasjonatów fotografii mobilnej
Jeśli jedynym kryterium zakupu smartfona jest dla ciebie jakość aparatu fotograficznego, odpowiedź jest jednoznaczna. P40 Pro, podobnie jak jego poprzednicy z ubiegłych lat, wyznacza kolejny etap w rozwoju fotografii mobilnej (i tak samo jak oni bezpośrednio po premierze, wystrzelił na szczyt prestiżowego rankingu DoX Mark).Zdjęcie z lewej to dzieło Huawei P40, to z prawej: P40 Pro.•Fot. na:Temat
Zdjęcie wykonane za pomocą P40 Pro, poniżej podobne, zrobione w tych samych warunkach, ale za pomocą P40. Poniżej przedstawiamy więcej tego typu zestawień. Jak bardzo różnią się z punktu widzenia laika? Oceńcie sami.•Fot. na:Temat
Fot. na:Temat
Aparat do selfie ma matrycę o powierzchni 32 Mpx (przysłona f2.2), jak również czujnik (czy też “aparat”) do pomiaru głębi.
Huawei deklaruje, że P40 Pro posiada obecnie największą matrycę spośród dostępnych na rynku modeli (wliczając konkurencję). W efekcie jakość zdjęć zrobionych za pomocą tego modelu naprawdę niewiele różni się już od tych, jakie “produkują” profesjonalne lustrzanki.
Do tych “analogowych” parametrów należy również dodać fakt, że całość systemu kontroluje mocarny procesor Kirin 990, co oznacza, że sztuczna inteligencja, może zaprezentować pełnię możliwości (“wymazywanie” niechcianych przechodniów z kadru, czy odbicia ze zdjęć robionych przez szybę, to tylko próbka jej możliwości).
Fot. na:Temat
Fot. na:Temat
P40: dla… wszystkich innych?
Oczekujesz, że twój smartfon wyprodukuje zdjęcia, na których przydomowy ogródek będzie wyglądał urokliwie niczym skąpana w ciepłym, letnim słońcu leśna polana, ale niespecjalnie interesują cię szczegóły procesów, dzięki którym ta wizualna magia staje się rzeczywistością? Koniecznie przetestuj P40 - bez Pro.Fot. na:Temat
Fot. na:Temat
Krótko mówiąc: dla kogoś, kto do robienia zdjęć podchodzi typowo hobbystycznie, efekty osiągane z pomocą P40 Pro i tak będą nacechowane czynnikiem “wow”.
Czy pozostałe parametry również mogą wywołać takie wrażenie? To prawdopodobne, bo tak naprawdę różnic pomiędzy P40 a P40 Pro nie ma tak naprawdę aż tak dużo. Owszem, model Pro ma więcej pamięci ROM (8 + 256 vs. 8 + 128), ma też pojemniejszą baterię (4 200 mAh vs. 3 800 mAh) i szybszą ładowarkę (maks. 40 W vs. 22,5 W), a także umożliwia ładowanie indukcyjne — samego smartfona, lub urządzeń peryferyjnych za jego pośrednictwem.
Fot. na:Temat
Fot. na:Temat
Pytanie więc, czy potrzebujecie wyjątkowo szybkiej maszyny (która udźwignie, na przykład, bardzo absorbujące systemowo gry, czy video rozmowy ze sporą liczbą uczestników na raz) czy raczej maszyny szybkiej i niezawodnej, która dodatkowo, mieści się w dłoni — bo tak naprawdę to właśnie o rozmiar wyświetlacza może się tu tak naprawdę toczyć dyskusja.
Huawei P40 ma świetne podzespoły i bardzo porządny aparat. Dla nie-pasjonata fotografii - więcej niż wystarczający.•Fot. materiały prasowe
P40 Pro da się obsługiwać jedną ręką: wystarczy włączyć opcję zmniejszenia ekranu. Niemniej jednak obóz tych, którzy od dawna pomstują na rosnące nieustannie parametry wyświetlaczy, powinien entuzjastycznie przyjąć P40. Czy właśnie znaleźliśmy odpowiedź, dla kogo podstawa, a dla kogo Pro? Być może. Przetestujcie oba modele i przekonajcie się sami.
Artykuł powstał we współpracy z marką Huawei.