To pokazuje, jak niewiele znaczy sprzeciw Dudy. Kurski zagrał prezydentowi na nosie

Łukasz Grzegorczyk
Jeszcze niedawno Andrzej Duda miał żądać dymisji Jacka Kurskiego. Od tego uzależniał swój podpis pod ustawą, gwarantującą ogromny zastrzyk gotówki dla TVP. Prezydent na moment dopiął swego, ale teraz sytuacja może się odwrócić.
Jacek Kurski może znowu pokierować TVP. Fot. Paweł Małecki / Agencja Gazeta
W marcu Rada Mediów Narodowych odwołała Jacka Kurskiego z funkcji prezesa TVP. Tyle że zapewniono mu miękkie lądowanie, bo fotel szefa telewizji zamienił na posadę doradcy zarządu. Pełniącym obowiązki prezesa telewizji został zaś były minister w Kancelarii Prezydenta Maciej Łopiński.

W nowym wywiadzie dla "Super Expressu" Łopiński ogłosił, że nie zamierza startować w konkursie na prezesa TVP. Jak podkreślił, swoją funkcję sprawuje tylko tymczasowo. Co ciekawe, najpoważniejszym kandydatem w tej rywalizacji może okazać się sam... Jacek Kurski. Łopiński podkreślił jego zasługi.


– Jeśli Jacek Kurski zdecyduje się na start w konkursie na prezesa TVP i wystartuje, to będzie miał duże szanse na wygraną. Będzie bardzo dobrym kandydatem i prezesem również będzie dobrym, tak jak zresztą był świetnym prezesem TVP jeszcze do niedawna – dodał Łopiński.

Przypomnijmy, że zamieszanie wokół najwyższych stołków w TVP dotyczyło ustawy, gwarantującej publicznemu nadawcy 2 mld zł rekompensaty. Andrzej Duda ostatecznie złożył na niej swój podpis, ale jednym z warunków miała być dymisja Kurskiego.

Czytaj także: Kurski zaliczył miękkie lądowanie... w TVP. Już znaleziono dla niego funkcję

źródło: "Super Express"