Doradca epidemiologiczny brytyjskiego rządu przyłapany na łamaniu kwarantanny. Podał się do dymisji

Łukasz Grzegorczyk
Czołowy doradca epidemiologiczny brytyjskiego rządu zrezygnował ze swojej funkcji. Powód? Neil Ferguson miał złamać zasady... społecznej kwarantanny. W odpowiedzi na doniesienia "Daily Telegraph" specjalista odszedł ze stanowiska.
Neil Ferguson miał złamać zasady kwarantanny. Fot. YouTube / J-IDEA
Jak podawał "Daily Telegraph", Neil Ferguson miał dwukrotnie spotkać się z 38-letnią przyjaciółką. Kobieta podobno przychodziła do jego domu, co można uznać za złamanie zasad, które wprowadzono w Wielkiej Brytanii w związku z epidemią koronawirusa. Brytyjczycy mogą wychodzić z domów tylko na zakupy, do lekarza, albo jeśli nie mają możliwości pracować z domu.

Doradca epidemiologiczny rządu postanowił zrzec się swojej funkcji. Wydał oświadczenie, w którym wyjaśnił, że po tym, jak dostał pozytywny wynik testu na obecność COVID-19, całkowicie się odizolował na prawie dwa tygodnie po wystąpieniu objawów. Dodał, że wytyczne dla społeczeństwa są jednoznaczne, i mają zapobiec szerzeniu się epidemii.


Brytyjskie media zaznaczają, że zespół pod kierownictwem Fergusona odegrał kluczową rolę w przygotowaniu planu walki z koronawirusem. Ekspert szacował, że jeśli nie zostaną podjęte żadne działania, liczba ofiar śmiertelnych może sięgnąć nawet 250 tysięcy.

Czytaj także: Tam jest teraz epicentrum pandemii w Polsce. Dlaczego Śląsk wyprzedził Mazowsze?

źródło: "Daily Telegraph"