Zaradkiewicz podjął kolejną decyzję. Tymczasowy I Prezes SN cofnął zawieszenie Izby Dyscyplinarnej
Jedną z pierwszych decyzji Kamila Zaradkiewicza, który został wybrany na tymczasowego I Prezesa Sądu Najwyższego, było cofnięcie zarządzenia wydanego przez jego poprzedniczkę, prof. Małgorzatę Gersdorf. Chodziło o zastosowanie się do nakazu TSUE i zawieszenie funkcjonowania Izby Dyscyplinarnej.
Dlatego też 20 kwietnia I Prezes SN zastosowała się do decyzji TSUE, ale jej zarządzenie nie trwało długo. Powołany na jej tymczasowego następcę Kamil Zaradkiewicz cofnął zamrożenie Izby Dyscyplinarnej. Przypomnijmy, że ostatnie niestosowanie się do decyzji TSUE w sprawie wycinki Puszczy Białowieskiej doprowadziło do wysunięcia ultimatum ze strony unijnego sądu. Dopiero widmo kar w wysokości 100 tys. euro dziennie spowodowało, że PiS zmienił zdanie i wycofał się z Białowieży.
Zdaniem sędziego Bartłomieja Przymusińskigo, rzecznika Stowarzyszenia "Iustitia", decyzja Zaradkiewicza była przekroczeniem kompetencji. – To jest sytuacja, w której p.o. I Prezesa powinien skoncentrować się na jedynym zadaniu, które my wyznaczono, czyli na zwołaniu Zgromadzenia Ogólnego. Można więc uznać, że uchylając zarządzenie byłej I prezes, Pan Zaradkiewicz wykroczył poza swoje kompetencje. A przede wszystkim nie wykonał decyzji najważniejszego sądu w UE, czyli unijnego Trybunału Sprawiedliwości – powiedział Onetowi Przymusiński.
Innego zdania jest natomiast wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta. Według polityka decyzja o cofnięciu decyzji byłej I Prezes SN przez Zaradkiewicza była "absolutnie naturalna".
Czytaj także: Jak zmieniał poglądy kandydat do SN, którego popiera Ziobro? Nawet jego promotor jest w szoku
źródło: Onet.pl