Duda długo się nie zastanawiał. Już podpisał ustawę o głosowaniu "kopertowym"
Szef Kancelarii Prezydenta Błażej Spychalski poinformował, że Andrzej Duda podpisał ustawę o głosowaniu korespondencyjnym.
Nie pomogło to jednak w organizacji wyborów 10 maja, które ostatecznie nie odbędą się, chociaż nie ma jeszcze prawnego orzeczenia w tej sprawie. O tym ma zadecydować Sąd Najwyższy, co zapisano w "porozumieniu dwóch Jarosławów".
Wtedy marszałek Sejmu ma 14 dni na ich ponowne zarządzenie w dzień wolny od pracy przypadający w ciągu 60 dni od zarządzenia wyborów. Z nieoficjalnych informacji wynika, że najpoważniej brana jest pod uwagę data 12 lipca.
Obserwatorzy polskiej sceny politycznej widzą już jednak jeden zgrzyt w tym, co ogłasza w związku z ustawą o głosowaniu "kopertowym" Jarosław Gowin, a jakie plany ma wobec niej PiS. W piątkowym "przekazie dnia" centrala partii Jarosława Kaczyńskiego mówi o tym, że ustawa będzie "nieco poprawiona". Z kolei lider Porozumienia chce jej gruntownej nowelizacji.