Złowroga zapowiedź wiceministra Patkowskiego. Pracownicy budżetówki nie ucieszą się z jego słów
Pandemia koronawirusa daje się we znaki polskiej gospodarce. Jej efektów nie uniknie budżet państwa, a zwłaszcza sektor administracji publicznej. O szykowanych oraz rozważanych w nim zmianach wypowiedział się na łamach "Dziennika Gazety Prawnej" nowy wiceminister finansów Piotr Patkowski.
Nowy wiceminister finansów został zapytany o oszczędności i cięcia w budżecie w związku z koronawirusem. Początkowo nie chciał powiedzieć konkretnie, co rozważa rząd, bo sytuacja jest cały czas dynamiczna, ale w końcu dał się namówić na podanie konkretnych przykładów.
– Możemy na przykład nie zatrudniać nowych osób w administracji publicznej. Są wolne etaty, a wydatki na ich obsadzenie zostały zapisane w budżetach poszczególnych dysponentów. Do rozważenia jest kwestia ograniczenia wzrostu płac. Zatem analizujemy, gdzie można zaoszczędzić istotne kwoty i na tym chcemy się obecnie skoncentrować – wymieniał Patkowski.
Przypomnijmy, że Patkowski został powołany na stanowisko wiceministra finansów i Głównego Rzecznika Dyscypliny Finansów Publicznych 16 kwietnia tego roku. Ta nominacja zaskoczyła wiele osób, bowiem zwrócono uwagę, że nowy podsekretarz stanu nie skończył nawet 30 lat.
Czytaj także: Nie sądziłem, że będę bronił wiceministra z PiS. Wyśmiewanie go za wiek i wygląd jest słabe
źródło: "Dziennik. Gazeta Prawna"