Dramatyczny protest przedsiębiorców w Warszawie. Policja użyła gazu łzawiącego
Tłumy wzburzonych właścicieli firm na wezwanie kandydata na prezydenta RP Pawła Tanajno zgromadziły się na stołecznym Placu Zamkowym. Podczas próby przemarszu w stronę siedziby PiS przy ulicy Nowogrodzkiej oraz przed Sejm pomiędzy protestującymi a policją doszło do przepychanek. Służby porządkowe użyły gazu. Zamieszanie wywołała też sprawa domniemanego zatrzymania senatora Jacka Burego - policja twierdzi, że nic takiego nie miało miejsca.
Policja starła się z protestującymi przedsiębiorcami w Warszawie
Władze stolicy nie wydały zezwolenia na zgromadzenia w czasie pandemii covid-19, dlatego protest właścicieli firm, którzy domagają się od rządu zwiększenia wsparcia finansowego z powodu kryzysu wywołanego epidemią SARS-CoV-2, był ich zdaniem zorganizowany nielegalnie.Komenda Stołeczna Policji w Warszawie potwierdziła, że w trakcie demonstracji na Placu Zamkowym doszło do czynnej napaści na funkcjonariuszy, dlatego "użyto środków przymusu bezpośredniego w postaci siły fizycznej i gazu".
Strajk przedsiębiorców. Zamieszanie z zatrzymaniem senatora
Sobotnie starcie przedsiębiorców z policją doprowadziło do kilku incydentów.•Fot. Adam Stepien / Agencja Gazeta
Jego zdaniem "odpowiedzią na społeczny protest powinien być dialog". Marszałek senatu wezwał rząd "do przestrzegania prawa i zaprzestania przemocy wobec przedsiębiorców".
Senator Jacek Bury zapowiedział na jutro konferencję prasową w związku ze zdarzeniami, do jakich doszło w stolicy. Spotkanie z dziennikarzami będzie miało miejsce w niedzielne południe w Lublinie.
Protest przedsiębiorców 16 maja 2020 roku w Warszawie.•Fot. Adam Stepien / Agencja Gazeta