Afera o piosenkę Kazika staje się sprawą globalną. Na świecie piszą o cenzurze w Polsce
Afera z usunięciem notowania Listy Przebojów Trójki, w którym zwyciężyła krytyczna wobec rządzących piosenka Kazika, przestaje być polską sprawą wewnętrzną. O powrocie cenzury politycznej nad Wisłą informują w poniedziałek niemieckie, holenderskie oraz amerykańskie media.
"Jak piosenka krytyczna wobec rządu zniknęła wraz z listą przebojów" – artykuł o takim tytule publikuje w niemieckim "Der Tagesspiegel" Christoph von Marschall. "Piosenka krytykująca partyjnego lidera Kaczyńskiego wspina się na szczyt listy przebojów. Wtedy nadawca ogłasza, że głosy zostały zmanipulowane i usuwa ślady" – tak autor streszcza niemieckojęzycznym czytelnikom, co dzieje się nad Wisłą.
Podobną wiedzę zdobywają także Holendrzy. "Polski hit numer 1 usunięty z powodu krytyki rządzących" - donosi wydawany w Rotterdamie "Algemeen Dagblad". "Krytyczne piosenki o tych u władzy nie są doceniane w Polsce. 'Twój ból jest lepszy niż mój' był numerem jeden, ale już nie jest" – opisuje Mark van Assen.
Można się jednak spodziewać, że tego typu teksty to dopiero początek. Naprawdę globalny zasięg afera o piosenkę Kazika na Liście Przebojów Trójki powinna zyskać za sprawą depeszy, jaka w poniedziałkowe popołudnie została wysłana w świat przez amerykańską agencję Bloomberg.
"Państwowa radiostacja z Polski ocenzurowała piosenkę wyśmiewającą politycznego lidera tego kraju, skłaniając artystów do wezwań ws. bojkotowania stacji i wzbudzając porównania z represjami w zakresie wolności słowa z czasów komunistycznych" – czytamy w relacji Bloomberga.