Joanna Koroniewska złamała zasady wizyty u fryzjera? Internauci: "Miał być zakaz chyba?"
Bartosz Świderski
Od poniedziałku możemy wreszcie uporządkować sprawy na głowie, ale pod kilkoma warunkami. Jednym z nich jest zakaz używania smartfonów na terenie salonu. Tymczasem aktorka Joanna Koroniewska wrzuciła całą serię zdjęć i filmów z ostatniej wizyty u fryzjera. Internauci są oburzeni.
18 maja ponownie otwarte zostały salony fryzjerskie. Pandemia koronawirusa nadal trwa w najlepsze, wiec działają na innych zasadach, niż wcześniej. Wszystkie wizyty musimy umawiać zdalnie, przez telefon lub internet. Fryzjerzy i kosmetyczki przyjmują nas w odzieży ochronnej, a pomiędzy poszczególnymi stanowiskami ma być zachowany odstęp 1,5 metra. Musimy też zdezynfekować ręce i – w miarę możliwości – używać maseczek i rękawiczek. Obowiązuje też zakaz nie tylko używania, ale w ogóle wyjmowania telefonów komórkowych.
Screeny z Instagrama
Jak widać na załączonych zdjęciach z Instagrama, aktorka korzystała z telefonu w czasie zabiegu. Co na to internauci? "Jak to jest, że ponoć obowiązuje zakaz używania telefonów komórkowych podczas wizyt u fryzjera, czy kosmetyczek? Czy są równi i równiejsi?", "Miało być bez używania telefonu. I co teraz? Kaczyński mandat da", "A to teraz można używać telefonów u fryzjera? Miał być zakaz chyba?" – czytamy w komentarzach pod postem z salonu.Aktorka dopisała później wielkimi literami pod postem, że salon był w tamtym momencie niedostępny dla innych klientów. – Uspokajam wszystkich zainteresowanych, martwiących się o złamanie zakazu - to przygotowania do sesji zdjęciowej bez udziału osób trzecich – napisała Joanna Koroniewska.