Niecodzienny widok na stacji paliw. Przyleciał helikopter, pilot zatankował i odleciał
Bartosz Godziński
Na stacjach paliw codziennie dzieją się różne rzeczy, ale tankowanie helikoptera jednak nie zdarza się zbyt często. Opisywana sytuacja przypomina scenę z gry "GTA" lub komedii sensacyjnej. Jak widać, rok 2020 wciąż nas jeszcze potrafi czymś zaskoczyć.
Pilot podleciał helikopterem na stację, bo zabrakło mu paliwa. Maszyna była na tyle nieduża, że udało mu się ją przepchnąć pod dystrybutor. Zatankował i odleciał. Jakby gdyby nigdy nic.
"Lądowanie w Garwolinie. Paliwa zabrakło. Pilot wepchał go pod dystrybutor, zatankował i około 18:30 jak gdyby nigdy nic po prostu wystartował. Taka ciekawostka" – napisał czytelnik portalu eGarwolin.pl, pan Jerzy.Sytuacja miała miejsce w poniedziałek 18 maja na stacji przy drodze ekspresowej S17 na obwodnicy Garwolina w województwie mazowieckim.