"Został źle poinformowany". Kuriozalne wyjaśnienie ws. wizyty Morawieckiego w kawiarni
Zdjęcia Mateusza Morawieckiego z lokalu, gdzie spotkał się z restauratorami, wywołały lawinę krytyki. Polacy zarzucali politykowi, że złamał środki bezpieczeństwa obowiązujące w czasie epidemii. Rzecznik rządu Piotr Müller tłumaczy teraz, że premier... został źle poinformowany.
Czytaj także: "Nasz stolik jest lepszy niż Twój!". Morawiecki oburzył wielu zachowaniem w restauracji
Głos w sprawie zamieszania zabrał w poniedziałek Piotr Müller, rzecznik rządu. – Była decyzja o tym, aby to zalecenie dotyczące osób, które mogą siedzieć przy stoliku, miało charakter miękki. Ostatecznie zostało wydane przez GIS w formie zalecenia obowiązującego – wyjaśniał. Takie tłumaczenie oznacza, że Morawiecki złamał zasady.
– Premier został przez swoje zaplecze źle poinformowany, przepraszam za to – przyznał Müller. – Premier z naszej winy nie miał świadomości tego, że to zalecenie jednak ma charakter obowiązujący w myśl przepisów o inspekcji sanitarnej – tłumaczył.
Wcześniej do sprawy odniósł się sam Morawiecki. Na pytanie dziennikarzy o zarzuty internautów, premier Morawiecki odpowiedział: "Pewne odległości są zalecane, ale nie nakazywane. W ten sposób do tego podeszliśmy".
Szumowski o Morawieckim bez maseczki
Co zastanawiające, politycy obozu PiS chyba nie ustalili wspólnej wersji w sprawie spotkania szefa rządu w Gliwicach. Minister zdrowia Łukasz Szumowski mówił w TOK FM, że obowiązek noszenia maseczki nie dotyczy sytuacji, w której wykonuje się obowiązki służbowe.
"Morawiecki nie złamał prawa"
Inną interpretację przedstawił w Radiu ZET wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik. – Specjalnie sięgnąłem do rozporządzenia Rady Ministrów. Tam jest napisane tylko ile osób ma być na powierzchni w restauracji – to 4 metry na 1 osobę. Zalecenia dodatkowe są w specjalnych regulacjach, które przedstawia GIS, ale to są zalecenia a nie nakazy – komentował.
Nijak ma się to do słów rzecznika rządu, który wyraźnie powiedział, że zalecenia GIS w sprawie maseczek nie mają "miękkiego" charakteru, tylko są obowiązujące.