"Nie bez powodu Szyc jest w filmie". Latkowski miota insynuacjami wobec aktora

Rafał Badowski
Wizerunek Borysa Szyca został pokazany w filmie Sylwestra Latkowskiego "Nic się nie stało" w kontekście afery kryminalnej w sopockiej Zatoce Sztuki. Latkowski – na co dotąd nie pokazał nawet poszlak – twierdzi, że aktor wiedział, co działo się w klubie.
Sylwester Latkowski znów twierdzi, że Borys Szyc wie, co się działo w Zatoce Sztuki w kontekście "afery pedofilskiej". Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Sylwester Latkowski dodatkowo, już po premierze dokumentu "Nic się nie stało" w TVP zaczepiał Borysa Szyca i sugerował, by aktor nie zasłaniał się tym, że był kiedyś pijany i nic nie pamięta. Szyc stanowczo odpowiedział,ujawniając korespondencję z Latkowskim, z której wynika, że dziennikarz zaczepiał go wielokrotnie, nawet o godz. 3 w nocy. Jak można przeczytać, Szyc stanowczo odciął się od spekulacji o jakichkolwiek związkach z aferą kryminalną w sopockim klubie.

Jednak teraz Sylwester Latkowski stwierdził w rozmowie z Bartoszem Węglarczykiem z Onetu, że Borys Szyc został pokazany w filmie nieprzypadkowo. Zaznaczył, że w kontaktach z aktorem starał się, by Szyc odniósł się do konkretnych nagrań. – Nie zaprezentowałem tych nagrań – podkreślił.


– To nie chodzi o to, że było się tam raz, chodzi o to, że pływało się łódką z pedofilem. Jeśli zależy ci na dobru dzieci, to opowiedz, co widziałeś, weź swój telefon – apelował Latkowski do Szyca.

– Chciałbym, żeby Szyc ujawnił prywatną korespondencję z tamtego czasu, z rozmów z Marcinem T., jak wyglądała rozmowa na łódce. Aby zechciał pokazać, jak rozmawiał też z “Krystkiem”, jakie zdjęcia sobie pokazywali i wymieniali – mówił Latkowski.

Czytaj więcej:

Szyc też reaguje na Nic się nie stało. Ujawnił, co pisał do niego Latkowski

Szyc pokazał, jakie pogróżki dostaje po filmie Latkowskiego. Ludzie grożą mu śmiercią

Ludzie już osądzili mojego męża. Żona Szyca zabrała głos ws. filmu Latkowskiego


źródło: Onet