"Może się do tego nie nadaję". Jessica Mercedes przeprasza za "aferę metkową"

Bartosz Świderski
Po kilku dniach milczenia Jessica Mercedes zwróciła się do fanów na InstaStories. Blogerka przeprosiła za aferę z t-shirtami marki Veclaim, które miały być wyłącznie polskiej produkcji, tymczasem w istocie były przerobionymi, tanimi koszulkami Fruit of The Loom. Mercedes podważyła też swoje zdolności prowadzenia firmy. – Nie mam w tym doświadczenia – wyznała.
Jessica Mercedes przeprosiła fanów Fot. InstaStories / jemerced
– Przepraszam, że mnie tu nie było przez te ostatnie kilka dni... One mnie naprawdę mocno dojechały – zaczęła swoją relację na InstaStories wyraźnie zmęczona Jessica Mercedes. – Musiałam się nad tym wszystkim zastanowić, uspokoić, postawić swoje decyzje w jednym konkretnym punkcie – podkreśliła, po czym przeprosiła swoich fanów.

– Chciałam Was przeprosić, więc przepraszam. Przepraszam Was za to wszystko. Veclaim jest podpisane moim nazwiskiem, biorę to na klatę, to jest moja wina. To jest mój błąd przedsiębiorcy, muszę działać transparentnie, jeśli coś wprowadzamy jako półprodukt i tworzymy z niego swój produkt. Trzeba komunikować i działać jawnie – mówiła twórczyni marki Veclaim.
Fot. InstaStories / jemerced
– Jestem duszą kreatywną, ale jeśli nie potrafię być dobrym przedsiębiorcą i pilnować czegoś od "A" do "Z", to może nie powinnam się tym zajmować i powinnam zamknąć swoją markę. To jest lekcja dla mnie, że może nie powinnam mieć marki odzieżowej i się do tego nie nadaję... Nie mam w tym doświadczenia – mówiła drżącym głosem Jessica Mercedes.


Blogerka podkreśliła też, że "tu już nie ma odwrotu" i ponownie zapewniła, iż każdy może zwrócić zakupione ubrania. – Jeśli nie lubicie tych rzeczy, przyjmujemy wszystkie zwroty. Ja je kocham i się pod nimi podpisuję... – zakończyła relację Mercedes.

Jessica Mercedes i afera metkowa Veclaim

Kilka dni temu w sieci wybuchła burza, gdy okazało się, że t-shirty marki Veclaim – których cena waha się od 199 do 239 zł – to tak naprawdę tanie koszulki Fruit of The Loom z Chin. Modowa blogerka i bizneswoman zapewniała od początku, że jej ubrania są szyte w Polsce, fanki Veclaim poczuły się więc oszukane.
Fot. InstaStories / Karolina Domaradzka
W specjalnym oświadczeniu Jessica Mercedes wyjawiła, że t-shirty, czyli kolekcja Basic, powstała faktycznie we współpracy z Fruit of The Loom. "Prawda jest taka, że wyłożyliśmy się na komunikacji, o ironio. W tym powinnam być przecież dobra. Nie poszliśmy na skróty z jakością. Nie zrezygnowaliśmy wcale z naszej filozofii. Po prostu powinniśmy byli pomyśleć o tym, żeby komunikować od początku ten test basic’ów i pracę na produktach FOTL. Dla nas było oczywiste, że to pilotaż" – mówiła twórczyni Veclaim.

Mercedes zapewniła też, że pozostałe kolekcje są stuprocentowo tworzone w Polsce, a w najbliższych dnia pokaże produkcję ubrań Veclaim od wewnątrz. Oświadczenie zostało jednak średnio przyjęte przez konsumentki. Pojawiły się też zarzuty, że w wypowiedzi Jessiki Mercedes zabrakło słowa "przepraszam". Bizneswoman broniły jednak inne influencerki, w tym Mama Ginekolog.