Wstrząsające sceny w USA. Rozpędzona cysterna wjechała w tłum protestujących

redakcja naTemat
W Stanach Zjednoczonych już szósty dzień trwają zamieszki wywołane śmiercią George'a Floyda. To, co zaczęło się jako pokojowy protest przeciwko policyjnej przemocy i rasizmowi, ostatecznie przerodziło się w totalny chaos.
Rozpędzona cysterna wjechała w tłum protestujących Reuters
Na międzystanowej autostradzie numer 35 w Minneapolis mogło dojść do ogromnej tragedii. Rozpędzona cysterna wjechała w tłum protestujących. Zebrani tam ludzie widząc nadjeżdżający pojazd, w ostatniej chwili rozbiegli się i tylko dzięki ich szybkiej reakcji żadnemu z demonstrantów nie stała się krzywda.

Protestujący otoczyli ciężarówkę, siłą wyciągnęli z niej kierowcę, a następnie dotkliwie go pobili. Na miejsce musiała wkroczyć policja. Otoczyli pojazd z bronią w gotowości, aby chronić go przed wściekłym tłumem.

Mężczyzna został aresztowany, a następnie przewieziony do szpitala z obrażeniami niezagrażającymi jego życiu. Śledczy ustalają, jaki był motyw jego działania. Zobacz materiał wideo.