Trzaskowski odpowiada na możliwą "pułapkę" PiS z nowym wzorem kart do zbierania podpisów
W środę marszałek Sejmu ogłosiła, że wybory prezydenckie odbędą się ostatecznie 28 czerwca. Zmianie mają ulec wzory kart, na których komitety będą zbierały podpisy dla kandydatów. Media od razu określiły to jako potencjalną pułapkę na Rafała Trzaskowskiego. Prezydent Warszawy skomentował zaistniałą sytuację podczas konferencji.
– Nie rozumiem tego postępowania rządu, który znowu próbuje poprzez kruczki prawne uniemożliwić przeprowadzenie naprawdę wolnych demokratycznych wyborów – ocenił kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta. Jak sam dodał, rząd Prawa i Sprawiedliwości "już raz zgotował farsę wyborczą", która osłabiła autorytet Polski na arenie międzynarodowej.
Czytaj także: Długo PiS z tym zwlekał. W końcu marszałek Witek podała datę wyborów prezydenckich
To znacznie utrudnia sytuację osobom, które do wyścigu wyborczego dołączyły po 10 maja. Chodzi tutaj o Rafała Trzaskowskiego. Na uwagę zasługuje jednak inna zmiana, o której nieoficjalnie pisze reporter RMF FM Patryk Michalski. Chodzi o zmianę wzoru kart, na których komitety będą zbierały podpisy dla kandydatów. Zdaniem dziennikarza byłaby to "pułapka" lub "test uczciwości" z myślą o Rafale Trzaskowskim. Zwłaszcza że nowe karty nie różnią się podobno zbytnio od swoich poprzedniczek.
Nowy wzór oznacza także, że jeśli podpisy byłyby nielegalnie zbierane, czyli jeszcze przed ogłoszeniem daty wyborów, to będą zakwestionowane przez prokuraturę.
Czytaj także: Marszałek Witek nie odpowiedziała na pytanie dziennikarki TVN i uciekła z konferencji