"Wygramy. Tak jak wtedy". Tusk zagrzewa do walki i przypomina historyczną mobilizację Polaków

Zuzanna Tomaszewicz
W środę marszałek Sejmu Elżbieta Witek ogłosiła, że pierwsza tura wyborów prezydenckich odbędzie się 28 czerwca. Zmianie mają ulec wzory kart, na których komitety będą zbierały podpisy dla kandydatów. Mówi się, że takie zmiany mogą być potencjalną pułapką na Rafała Trzaskowskiego. Donald Tusk postanowił skomentować ową sytuację na swoim Twitterze. Były premier patrzy optymistycznie w przyszłość.
Donald Tusk o wyborach prezydenckich 2020. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
"Zbierzemy. Zagłosujemy. Wygramy. Tak jak wtedy" – napisał Donald Tusk, załączając do wpisu hashtag "4 czerwca", który nawiązuje do daty pierwszych częściowo wolnych wyborów parlamentarnych w Polsce. Przypomnijmy, że marszałek Sejmu zdecydowała w środę, że pierwsza tura wyborów prezydenckich odbędzie się w ostatnią niedzielę bieżącego miesiąca, czyli 28 czerwca. Niemal pewna druga tura zorganizowana zostanie dwa tygodnie później, 12 lipca. Elżbieta Witek zaprezentowała także kalendarz wyborczy. Komitety będą miały czas na rejestrację do 5 czerwca. Natomiast termin na zebranie przynajmniej 100 tysięcy podpisów upłynie 10 czerwca.


To znacznie utrudnia sytuację osobom, które do wyścigu wyborczego dołączyły po 10 maja. Chodzi tutaj o Rafała Trzaskowskiego. Na uwagę zasługuje jednak inna zmiana, o której nieoficjalnie pisze reporter RMF FM Patryk Michalski. Chodzi o zmianę wzoru kart, na których komitety będą zbierały podpisy dla kandydatów. Zdaniem dziennikarza byłaby to "pułapka" lub "test uczciwości" z myślą o Rafale Trzaskowskim. Zwłaszcza że nowe karty nie różnią się podobno zbytnio od swoich poprzedniczek.

Czytaj także: Tusk zacytował Orwella na Twitterze. Tymi słowami zwrócił się do mediów i opozycji