Musi być wygodna i dopasowana. Oto co wziąć pod uwagę, kiedy wybierasz przyłbicę

Monika Przybysz
Konia z rzędem i pół królestwa temu, kto podejrzewał, że w epoce, w której słowa “zbroja” używamy właściwie tylko metaforycznie, a “miecz” może być co najwyżej świetlny i zabawkowy, przyjdzie nam tak często zastanawiać się nad zakupem przyłbicy. A jednak.
Fot. materiały prasowe
Żarty żartami, ale wiadomo, że każdy z nas, kto w pracy czy na co dzień przebywa w dużych skupiskach ludzkich, kwestię zakupu przyłbicy powinien przynajmniej rozważyć. Nawet biorąc pod uwagę, że obecnie pandemia traci impet, ryzyko zakażenia wirusem jeszcze przez jakiś czas pozostanie opcją, z którą należy się liczyć za każdym razem, gdy wchodzimy “między ludzi”.

Przyłbica, z założenia, nie jest przedmiotem zaawansowanym konstrukcyjnie, co powinno sprawić, że jej wybór i zakup może ograniczać się do wyboru na chybił trafił. W rzeczywistości jednak sprawa jest bardziej skomplikowana, bo czynników powodujących dyskomfort można wyróżnić sporo nawet w akcesorium składającym się jedynie z szyby ochronnej i otoku, zakładanego na czoło.

Wraz z firmą Moonroo przygotowaliśmy spis najważniejszych punktów, które należy sprawdzić przed zakupem przyłbicy ochronnej.

1. Czysta wizja

Głównym elementem przyłbicy jest szyba, dlatego przed zakupem należy przyjrzeć jej się bardzo dokładnie.

Czy aby na pewno została wykonana z całkowicie przeźroczystego plastiku? A może jednak da się dostrzec lekko zielonkawy poblask? Wykluczyć należy również te przyłbice, które choćby wydają się wam lekko mleczne.

Powód jest niby oczywisty, ale w zakupowym ferworze łatwo go zignorować. Przyłbicę będziemy mieć przed oczami przez nawet przez kilka godzin. Zadbajmy więc o to, aby naszego wzroku nie nadwyrężała niepotrzebna wizualna przeszkoda.

Przyłbice Moonroo charakteryzują się przejrzystością na poziomie 95 proc. To bardzo wysoki współczynnik, który gwarantuje wysoki komfort pracy, a przy tym chroni oczy przed zmęczeniem.

2. Wymiana i regulacja

Przyłbica z wymienną szybką jest najlepszą inwestycją — nie tylko ułatwia czyszczenie, ale przede wszystkim stanowi sporą oszczędność: kiedy pojawi się konieczność wymiany, nie trzeba kupować całej nowej przyłbicy, tylko jej część.

Warto przyjrzeć się również samemu mocowaniu szyby. Czy boczne zaczepy pozwalają na regulację kąta nachylenia? Ta kwestia również może odegrać dużą rolę — zwłaszcza w przypadku osób, które w pracy muszą często przemieszczać się, schylać czy chociażby poruszać głową na boki. Nie mówiąc już okazjonalnym łyku wody w przerwie.
Fot. materiały prasowe

3. Dopasowanie

Nawiązując do dynamicznego charakteru pracy w przyłbicy, kluczowa jest jeszcze jedna rzecz: otok musi być na tyle elastyczny, aby nie uciskał niepotrzebnie głowy, ale jednocześnie na tyle do niej przylegający, aby przyłbica nie spadała.

Projektanci przyłbic Moonroo poradzili sobie z tym niełatwym zadaniem: z przodu zamontowali elastyczny, miękki otok, a z tyłu — pasek z zapięciem i regulacją rozmiaru. W ten sposób udało się im uzyskać maksimum komfortu noszenia.

4. Rozmiar

Zdecydowanie ma znaczenie w przypadku przyłbic ochronnych. Sprzęt marki Moonroo chroni nie tylko przód twarzy, ale i okala głowę również po bokach. Takie rozwiązanie umożliwia bardzo duża powierzchnia szyby — jej wymiary to 25 x 38 cm.

Warto zaznaczyć, że pod przyłbicą spokojnie zmieszczą się okulary — nawet te w najbardziej designerskich oprawkach. Rozwiązanie to jest idealne (żeby nie powiedzieć: jedynie) dla osób, z deficytem lub nadmiarem kilku dioptrii. Znika tu problem parowania szkieł, który dobrze znają okularnicy eksperymentujący wcześniej z maseczkami.

6. Dobry design

Bezpieczeństwo jest najważniejsze — to kwestia bezdyskusyjna. Ale jeśli jakaś część, nomen omen, garderoby, może nas chronić i do tego wyglądać stylowo, czemu nie spróbować? Z takiego założenia wyszli projektanci Moonroo.

Otoki przyłbic tej polskiej marki są więc dostępne w ośmiu różnych wariantach kolorystycznych. Istnieje również możliwość personalizacji: na materiałowym pasku można nadrukować logo firmy, napis, grafikę — co tylko chcecie.
Fot. materiały prasowe

7. Jasna informacja: I’m ok

Dystrybutorem przyłbic marki Moonroo jest portal drukomat.pl. Jeden z liderów w dziedzinie druku online postanowił nie tylko ułatwić nam dostęp do akcesoriów ochronnych, ale i ułatwić komunikację pomiędzy właścicielami firm handlowo-usługowych a ich klientami.

Akcja “I’m OK” ma na celu propagowanie zasad bezpieczeństwa wszędzie tam, gdzie pojawiam się często i tłumnie. “I’m OK” to prosty komunikat, który może pojawić się na drzwiach restauracji, baru, salonu fryzjerskiego czy sklepu spożywczego.

Widząc naklejkę z tym logo mamy pewność, że pracujące tam osoby przestrzegają zasad higieny i że sam lokal jest strefą możliwie najbardziej bezpieczną.

Pakiety produktów I’m OK można zamówić pod adresem imok.pl. Przyłbice ochronne MOONROO COVER premium są natomiast dostępne na stronie drukomat.pl

Artykuł powstał we współpracy z Moonroo