Pokazano, jak fani Andrzeja Dudy potraktowali młodego mężczyznę z tęczowym banerem

Rafał Badowski
Andrzej Duda, po tym jak napiętnował LGBT przy okazji karty rodziny, zapewniał w serii tweetów, że nikogo nie chciał dyskryminować. Pokłosiem prezydenckich tyrad było to, co zdarzyło się w Lublinie. Prezydenta powitało morze tęczowych flag, pokazano też, jak potraktowano osobę, która trzymała jedną z nich.
Na wiecu Andrzeja Dudy w Lublinie zwolennicy prezydenta starali się zasłonić młodego mężczyznę z banerem "Jesteśmy ludźmi, a nie ideologią". Fot. Facebook / Andrzej Duda



Powoływał się przy tym na... Jana Pawła II. – Za to, że to głośno wypowiedziałem i nie zgadzam się, żeby do szkoły były przemycane treści o charakterze ideologicznym, wychowujące dzieci i kształtujące ich moralność; za to, że to powiedziałem, zostałem zaatakowany i na Zachodzie Europy, i w naszym kraju. Mam jedną odpowiedź. Chciałbym, żebyście przypomnieli sobie, co mówił z odwagą i determinacją Jan Paweł II. Nasz autorytet moralny – mówił prezydent w Lublinie.

Andrzej Duda powołał się na słowa polskiego papieża z jego książki "Pamięć i tożsamość". "Nie brak innych poważnych form naruszania prawa bożego. Myślę na przykład o silnych naciskach Parlamentu Europejskiego, aby związki homoseksualne zostały uznane za inną postać rodziny, której przysługiwałoby również prawo adopcji. Można, a nawet trzeba zapytać, czy tu nie działa również jakaś inna ideologia zła" – cytował Jana Pawła II Andrzej Duda.

Duda o LGBT – reagują światowe media

Po tym, jak Andrzej Duda podpisał kartę rodziny i napiętnował społeczność LGBT jako obcą polskiej tradycji ideologię, zareagowały największe światowe media. Artykuły o homofobii w wydaniu partii rządzącej pisały "The New York Times", Reuters czy Bloomberg.

Andrzej Duda – podobnie jak dzielnie wspierający go koledzy z PiS: Joachim Brudziński, Jacek Żalek czy Przemysław Czarnek – zaczął tłumaczyć w serii tweetów, że jego słowa zostały wypaczone na użytek kampanii wyborczej. Trudno jednak przypuszczać, by ktoś w te tłumaczenia uwierzył. Cała akcja wygląda na precyzyjnie zaplanowaną. Uczestniczyła w niej od samego początku TVP, która zadawała uporczywie Trzaskowskiemu pytania o małżeństwa jednopłciowe.

Czytaj także:

Duda rujnuje wizerunek Polski. O ataku na społeczność LGBT piszą na całym świecie

Prowokacja TVP? Trzaskowski nie dał się wciągnąć i odpowiedział mieszkańcowi Szczecina