Rozważny i romantyczny. Komu zagrozi Volkswagen Arteon, powracający pod dwiema postaciami

Michał Jośko
Na początku (czyli w roku 2008) świat ujrzał Passata CC, czyli pojazd zbudowany na bazie poczciwego "Paska" B6, jednak zaprojektowany wg przepisu: ma być bardziej sportowo, dizajnersko i luksusowo. Dziewięć lat później na drogi wyjechał jego następca: samochód większy, jeszcze bardziej "wypasiony" i nazwany Arteonem. Słowo "Passat" (w języku pragermańskim oznaczające "automobil dla ludzi rozsądnych, w którym liczą się jedynie ponadprzeciętne walory praktyczne, natomiast finezja nie jest do niczego potrzebna") zniknęło.
Nowy Volkswagen Arteon: po lewej wersja Gran Turismo, po prawej Fastback Fot. mat. prasowe
Nowa generacja Arteona mierzy znacznie wyżej. Oto lista samochodów, z którymi – zdaniem przedstawicieli Volkswagena – będzie się mierzył w klasie premium: BMW serii 5 oraz 4 Gran Coupé, Audi A5 Sportsback, Mercedes-Benz Klasy E, Volvo S60 oraz Peugeot 508 GT. W grę wchodzą także BMW 3 oraz 5 Touring, Mercedes-Benz Klasy C oraz E w odmianach kombii, Audi A4 Avant oraz Volvo V60.
Nowy Volkswagen ArteonFot. mat. prasowe
Skąd tak duży rozstrzał konkurentów? Otóż Arteon pojawi się w dwóch odmianach nadwoziowych: pierwsza to Fastback (czyli tak modne dziś połączenie pięciodrzwiowej limuzyny z coupé), natomiast drugą jest Gran Turismo (czytaj: mocno usportowione kombi).
Nowy Volkswagen ArteonFot. mat. prasowe
Zgodnie ze słowami Klausa Bischoffa,człowieka odpowiadającego za stylistykę nowych Volkswagenów: te wozy mają w perfekcyjny sposób balansować pomiędzy walorami praktycznymi a doznaniami sportowymi (zarówno wizualnymi, jak i tymi, których doświadcza się w czasie jazdy).
Nowy Volkswagen ArteonFot. mat. prasowe

Duży może więcej


Zacznimy od pierwszego z owych wątków: obie odmiany mają po 4866 mm długości, 2840 mm rozstawu osi oraz 1871 mm szerokości (nie licząc lusterek), górując pod tymi względami nad Passatem. Jednak, jak przystało na konstrukcje z bardziej sportowym zacięciem, są od niego niższe: Fastback mierzy 1428 mm, natomiast Shooting Brake 1447 mm, oferując nieco więcej miejsca nad głowami osób zasiadających czy to w przednim, czy tylnym rzędzie.
Nowy Volkswagen ArteonFot. mat. prasowe
Bagażnik pierwszej odmiany ma pojemność 563 litrów (1557 l po złożeniu siedzeń), natomiast druga pomieści się 565 litrów (i odpowiednio 1632 l). Tak więc jest naprawdę dobrze, zwłaszcza jeżeli dodać, iż maksymalna długość przestrzeni bagażowej wynosi tu aż 2092 mm.


Co pod maską? Zacznijmy "po bożemu", czyli od turbodoładowanych, niskoemisyjnych jednostek TSI oraz TDI (wszystkie mają pojemność 2 litrów i współpracują z siedmiobiegowymi skrzyniami DSG). Benzynowe silniki generują: 190, 280 oraz 320 KM (dwie najmocniejsze odmiany oferowane są standardowo z napędem 4Motion), w przypadku diesli to 150 lub 200 KM (dwustukonny motor może przenosić moc wyłącznie na oś przednią lub na wszystkie koła).
Nowy Volkswagen ArteonFot. mat. prasowe
W tym miejscu warto napisać parę słów o wisience na torcie, czyli Arteonie R, mogącym pochwalić się mocą wynoszącą 320 KM i 420 niutonometrami momentu obrotowego, w którym naprawdę szybkie pokonywanie wiraży (zwłaszcza po wybraniu trybu wyścigowego) wspiera technologia rodem ze sportów motorowych, nazwana R-Performance Torque Vectoring.
Nowy Volkswagen ArteonFot. mat. prasowe
W największym skrócie: w imię jak najlepszej przyczepności moc jest dystrybuowana w optymalny sposób nie tylko pomiędzy przednią i tylną osią, lecz i pomiędzy kołami tylnymi. W zależności od sytuacji nawet 100 procent mocy może być chwilowo przekazywane na jedno koło.
Nowy Volkswagen ArteonFot. mat. prasowe
Czy to już wszystko? Nie, na rynek trafi również wersja eHybrid, czyli samochód z sześciobiegową skrzynią DSG i napędem na przód. Ta hybryda plug-in, generująca 218 koni mechanicznych benzynowo-elektrycznej mocy, posiada baterię o pojemności 13 kWh, dzięki czemu na samym prądzie może przejechać do 54 kilometrów. Szukasz mocniejszych wrażeń? Wystarczy kliknąć na sportowy tryb GTE.
Nowy Volkswagen ArteonFot. mat. prasowe

Luksus dla ludu?


Posiadacze nowych Arteonów dostaną do dyspozycji m. in. rewelacyjne oświetlenie LED (Active Lighting System) oraz zaawansowany system jazdy półautonomicznej Travel Assist, działający do prędkości 210 km/h. Przed kierowcą znajdzie się wyświetlacz o przekątnej 10,25 cala, do tego dojdzie najnowsza wersja volkswagenowskiego systemu infotainment (MIB3), którego centrum jest ekran o przekątnej 8 cali lub, na życzenie, 9,2 cala.
Nowy Volkswagen ArteonFot. mat. prasowe
O dobre samopoczucie zadba nie tylko opcjonalny system audio o mocy 700 W, zaprojektowany przez firmę Harman Kardon, lecz także bajery takie, jak możliwość wyboru jednego z trzydziestu kolorów oświetlenia kabiny. Jak przystało na samochód mający namieszać w klasie premium, w kabinie znajdziesz prawdziwy metal, włókno węglowe oraz egzotyczne gatunki drewna.
Nowy Volkswagen ArteonFot. mat. prasowe
Bazując na tym, co wiadomo o nowej rodzinie Arteonów, można stwierdzić, że mamy tutaj do czynienia z Volkswagenami dla indywidualistów, którzy nie chcą rezygnować z ponadprzeciętnej praktyczności. Oto odważnie zaprojektowane wozy, które naprawdę ambitnie prężą muskuły, choć na samym prężeniu, na szczęście, się nie kończy.
Nowy Volkswagen ArteonFot. mat. prasowe
Jak mocno Arteon, najdroższy nie-SUV w gamie koncernu z Wolfsburga, namiesza w segmencie premium? Czy będzie postrzegany jako "bardziej luksusowa alternatywa dla Passata" czy może jednak "Porsche Panamera za pół ceny"? Cóż, przekonamy się w drugiej połowie roku, gdy pojawi się w salonach i poznamy jego cenniki.