Doradca Dudy profesorem nie zostanie. Prezydent w tej sprawie ma związane ręce

Tomasz Ławnicki
Prezydencki doradca, dr hab. Andrzej Zybertowicz jest przekonany, że przyczyną tej decyzji są kwestie polityczne. Prezydium Centralnej Komisji do Spraw Stopni i Tytułów podjęło decyzję odmowną w kwestii przedstawienia prezydentowi kandydatury Zybertowicza do tytułu profesora w dziedzinie nauk społecznych.
Andrzej Zybertowicz nie zostanie profesorem. Decyzja Prezydium Centralnej Komisji do Spraw Stopni i Tytułów. Fot. Mikołaj Kuras / Agencja Gazeta
"Funkcjonowanie między światem akademii a polityki sprawia, że osobom oceniającym dorobek naukowy badaczy zaangażowanych w życie publiczne często trudno oddzielić jest opinie naukowe od swoich własnych sympatii i uprzedzeń z pola pozanaukowego. Chociaż jest to ryzyko wpisane w zaangażowanie publiczne, to bardzo źle rokuje, gdy takie zachowanie ma miejsce w kontekście formalnych procedur, których przebieg nie powinien budzić żadnych wątpliwości" – czytamy w obszernej informacji, jaką Andrzej Zybertowicz zaprezentował na Twitterze. Prezydencki doradca od lat związany z obozem PiS jest socjologiem, pracuje na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu. Jest profesorem uczelnianym, ale nie tzw. belwederskim. I tak pozostanie.


"W wyniku tajnego głosowania: 5 głosów za, 3 głosy przeciw oraz 3 głosy wstrzymujące się, została podjęta decyzja odmawiająca przedstawienia Prezydentowi Rzeczypospolitej Polskiej kandydatury dr. hab. Andrzeja Zybertowicza do tytułu profesora w dziedzinie nauk społecznych" – poinformował we wtorek dr Jerzy Deneka, dyrektor biura Centralnej Komisji do Spraw Stopni i Tytułów.

"Przedmiotowa decyzja została podjęta w wyniku wnikliwej analizy zgromadzonej dokumentacji w sprawie, w tym trzech recenzji sporządzonych na zlecenie Centralnej Komisji do Spraw Stopni i Tytułów, które zawierały konkluzje o braku spełnienia przez Kandydata warunków wymaganych do nadania tytułu naukowego profesora" – stwierdzał dalej dr Deneka.

Andrzej Zybertowicz podważa konkluzje sporządzone przez recenzentów. Twierdzi, że w tej sprawie decydujące było jego zaangażowanie w politykę po stronie obozu "dobrej zmiany". "Dwóch z pięciu recenzentów przedstawiło nieprawdziwy obraz tego dorobku już tylko na poziomie faktograficznym, a sformułowane przez nich oceny krytyczne nie bazują na merytorycznej znajomości mego dorobku" – pisze Zybertowicz.

W jego obronie stanęło wielu przedstawicieli prawicy, ale nie tylko. "Nie podzielając wyborów politycznych i wielu poglądów prof. Andrzeja Zybertowicza, równocześnie uważam, że jest on jednym z najbardziej oryginalnych umysłów we współczesnych, polskich naukach społecznych. Niestety członkowie Prezydium CK, odmawiając mu prawa do tytułu profesora, i to po kompromitacji jaka stała się udziałem kilku autorów bieda-recenzji w jego przewodzie, potwierdziło niestety, że nie potrafią się wznieść ponad swoje polityczne sympatie i antypatie" – skomentował prof. Antoni Dudek.

Andrzej Zybertowicz był w latach 2008-2010 doradcą prezydenta Lecha Kaczyńskiego, obecnie od początku kadencji prezydenta Andrzeja Dudy pełni funkcję jego doradcy społecznego. Nieraz zabłysnął kontrowersyjnymi wypowiedziami.

Czytaj także:

Chcą doprowadzić Zybertowicza do bankructwa? Uczestnik Okrągłego Stołu: "Kłamie, powinien ponieść konsekwencje"

Kuriozalne zachowanie Zybertowicza. Był tak wściekły po pytaniu, że groził zabraniem mikrofonu