"Przestałem wierzyć w Polskę". Taco Hemingway zapowiada nowy album i uderza we władze

Karol Górski
"Mój kraj wyszedł z klatki, teraz się mota. Moim krajem może rządzić byle miernota" – rapuje Taco Hemingway w swoim najnowszym kawałku "Polskie tango", pierwszej pozycji z płyty mającej ukazać się tego lata. W utworze, który jest krytyką i krzywym zwierciadłem polskiego społeczeństwa, aż kipi od politycznych treści.
"Polskie tango" jest już dostępne w portalu YouTube. Fot. YouTube / Taco Hemingway
Nadeszło lato, więc Taco Hemingway, już tradycyjnie, wypuszcza nowy album. Poinformował o tym przy okazji publikacji promującego krążek singla "Polskie tango". To zdecydowanie najbardziej upolityczniony utwór, jaki wyszedł kiedykolwiek spod ręki warszawskiego rapera. Czy to przypadek, że światło dzienne ujrzał akurat teraz, na kilkadziesiąt godzin przed ciszą wyborczą? Mówiąc eufemistycznie – wątpliwe.
Ale "Polskie tango" to nie tylko obraz pełnej wad i groteski polskiej rzeczywistości, również politycznej. Kawałek zdaje się być także przekazem dla słuchaczy Taco, którzy wciąż wahają się, czy w niedzielę ruszyć do urn. Choć owszem, taki wniosek wynika w dużej mierze z momentu, w którym wypuszczono utwór, bo wprost raper o niczym takim nie wspomina.


Nie znamy jeszcze konkretnej daty premiery albumu. Wiemy jedynie, że płyta ukaże się jeszcze tego lata. Znamy za to jej tytuł – "Jarmark". Patrząc po pierwszym kawałku – jest na co czekać.

Czytaj także: Czołowi polscy raperzy chcą przekonać młodych, by głosowali w wyborach. To pierwsza taka akcja

Przedstawiciele młodego pokolenia coraz częściej dają upust zmęczeniu rządami obecnej partii. W naTemat.pl pisaliśmy o Ruchu Ośmiu Gwiazd, który zrzesza zwolenników wszystkich ruchów opozycyjnych, niezależnie od poglądów czy wyznawanych wartości.