Marcelina Zawadzka jednak przyznała się. Do dwóch z trzech zarzutów w aferze vatowskiej
Prezenterka TVP Marcelina Zawadzka jest jedną z podejrzanych w aferze dotyczącej działalności mafii vatowskiej. Kilka dni temu w rozmowie z naTemat powiedziała, że czuje się podwójnie oszukana w jednej z największych afer tego typu ostatnich lat. Oskarżano ją o oszustwa skarbowe, fałszerstwo faktur i pranie brudnych pieniędzy. Teraz jednak przyznała się do dwóch z trzech stawianych jej zarzutów – podaje serwis Plejada.
Dodatkowo przedstawicielka sądu poinformowała, że Zawadzka nie stawiła się na żadnej z rozpraw w tej sprawie. Jednak nie było do tego zobligowana. Zamiast tego złożyła wyjaśnienia przed prokuratorem.
Czytaj także: Prezenterka TVP oskarżona o oszustwa podatkowe. Marcelina Zawadzka: Czuję się oszukana [TYLKO U NAS]
Wcześniej Marcelina Zawadzka w rozmowie z Bartoszem Godzińskim z naTemat twierdziła, że czuje się podwójnie oszukania w tej sprawie. – Najpierw straciłam pieniądze na transakcji z nieuczciwym kontrahentem, który miał sprzedać mi produkty modowe, a nigdy tego nie zrobił, chociaż pieniądze otrzymał – tłumaczyła.
– Potem dowiedziałam się, że obsługujące mnie biurko księgowe, dokumenty tejże feralnej transakcji, w sposób jak się okazało nieuprawniony, uwzględniło w księgach rachunkowych i deklaracjach podatkowych, czego ponoć robić nie wolno. Ja osobiście tymi rozliczeniami się nie zajmowałam, bo się po prostu na tym nie znam. Dlatego zatrudniłam firmę księgową – powiedziała prezenterka TVP w rozmowie z naTemat.
O co chodzi w aferze z karuzelą vatowską?
To jedna z największych tego typu afer w ostatnich latach. Jak udało ustalić się Bartoszowi Godzińskiemu z naTemat w prokuraturze, sam akt oskarżenia liczył niemal 1500 stron, a oskarżonych jest 18 osób – z Polski, Ukrainy, Litwy i Białorusi. Śledztwo Prokuratury Regionalnej z Łodzi było prowadzone od marca 2016.
Działająca na terenie naszej części Europy zorganizowana grupa przestępcza, korzystając z mechanizmów tzw. karuzeli vatowskiej, wyłudziła niemal 58 milionów złotych. Proces przed sądem w Kaliszu rozpoczął się wiosną tego roku. Jedną ze współoskarżonych jest znana z telewizji prezenterka, miss Polonia 2011 roku. Marcelina Zawadzka i jej prawnik udzielili nam komentarza w tej sprawie, wyjaśniając jak sprawa wygląda z ich perspektywy.
źródło: Plejada