Szpilka "przekroczył granicę żenady". Tak potraktował mężczyznę, który wyśmiewał go w sieci
Artur Szpilka podczas piątkowej gali bokserskiej Tymex Boxing Night 12 starł się z mężczyzną, który wcześniej wielokrotnie drwił z niego w internecie. W pewnym momencie podczas rozmowy nie wytrzymał i dwukrotnie opluł internautę.
– Wielokrotnie już, nie pamiętam kiedy, bo nie robię screenów, "Ajtuj Szminka" obrażał mnie, moją rodzinę, moją kobietę, że myślałem, że jak go złapię... Ale gdy zobaczyłem tego chłopaka, wyglądał mi na takiego jakiegoś pokrzywdzonego życiem... Chciałem porozmawiać z nim, podszedłem do niego, było bardzo dużo osób wokół, słyszeli to – powiedział Artur Szpilka w rozmowie z Ringpolska.pl.
– Zapytałem bez złości: "czemu obrażasz moją rodzinę, mnie, wyzwiskami", a on powiedział: "bo jest wolność słowa". Ja już nie wytrzymałem, jak on to powiedział, to mu naplułem i tyle – relacjonował pięściarz.
Sprawę jednoznacznie skomentował dyrektor TVP Marek Szkolnikowski. "Dzisiaj po raz kolejny została przekroczona granica żenady. Szkoda, że zawsze ten sam..." – napisał w tweecie.
Część bokserskiego środowiska poparła jednak zachowanie Szpilki. – Myślę, że nie stało się nic poważnego. Gdybym był na miejscu Artura, pewnie zrobiłbym tak samo. W dobie internetu wszyscy myślą, że są anonimowi i sprzed ekranu mogą kogoś do woli obrażać. Ajtuj to wszystko pewnie przemyśli i może będzie wyrażał czysto bokserskie opinie – skomentował promotor Mariusz Grabowski.
Szpilkę wsparli też między innymi Andrzej Fonfara czy Łukasz "Juras" Jurkowski. "Płacz, że spotkałeś na żywo ofiarę swojego internetowego szyderstwa i napluł ci w twarz. Ciesz się, że tylko tyle" – ocenił Juras.
Czytaj także:
Szpilka nic nie pamięta. Jest wściekły na siebie. Świat sportu żyje nokautem polskiego pięściarzaSzpilka z psem wybrał się na Śnieżkę. Pogoda była tak zła, że potrzebowali pomocy ratowników
źródło: ringpolska.pl