Zaskakujący występ Kingi Dudy na wieczorze wyborczym. Padły wymowne słowa o nienawiści
– Niezależnie od tego kto wygra wybory, wszyscy jesteśmy równi, nikt nie zasługuje na to, żeby być obiektem nienawiści, nikt nie może bać się wyjść z domu – powiedziała podczas wieczoru wyborczego po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów córka prezydenta Kinga Duda.
Sam prezydent Duda podczas wieczoru wyborczego o głosił się zwycięzcą drugiej tury. – Chcę jasno powiedzieć, cieszę się z mojego zwycięstwa, na razie sondażowego, ale co do ostatecznych wyników, to jak państwo widzieli, jeszcze mi urosło, jak to mówią – oznajmił.
Czytaj także: "Jestem absolutnie przekonany, że zwyciężymy!". Tak na wyniki zareagował Trzaskowski
Do nietypowej sytuacji doszło podczas wizyty Andrzeja Dudy z rodziną w lokalu wyborczym. Prezydenta standardowo już śledziło czujne oko fotoreporterów. Okazało się, że choć pojawili się tam we trójkę: prezydent, żona Agata i córka Kinga, to swój głos do urny wrzucili tylko rodzice. Kinga Duda odeszła od stolika komisji wyborczej bez karty i następnie opuściła lokal. Moment skonsternowania idealnie udało uchwycić się fotoreporterce.