Będą zmiany w Kancelarii Andrzeja Dudy? Jeden z ministrów szczególnie podpadł w czasie kampanii

redakcja naTemat
Jak informuje "Gazeta Wyborcza", szykują się przetasowania w Kancelarii Prezydenta Andrzeja Dudy. Na wylocie ma być m.in. zajmujący stanowisko zastępcy szefa Paweł Mucha. To on odpowiada za nadzorowanie podpisywanych przez prezydenta ułaskawień.
W Kancelarii Prezydenta może dojść do zmian personalnych. Fot. Agata Grzybowska / Agencja Gazeta
Prezydent miał zapowiedzieć swoim współpracownikom zmiany już w poniedziałek, gdy ministrowie przyszli do niego z gratulacjami. – To było wyjątkowe, że tak krótko z nami rozmawiał, wyszliśmy po kilkunastu minutach. A z prezydentem zostali Błażej Spychalski i Wojtek Kolarski – pisze "Gazeta Wyborcza", cytując swojego rozmówcę z Pałacu.

Według informacji gazety Spychalski i Kolarski nie powinni obawiać się o posady.
Rozmówca "Wyborczej" tłumaczy, że pierwszy z nich wzmocnił swoją pozycję w Kancelarii podczas kampanii, w trakcie której udowodnił, że ma zadatki na doskonałego organizatora. Z kolei Kolarski jest – jak twierdzi cytowana osoba – "lojalny do bólu" i również ciężko pracował przed wyborami.


Na drugim biegunie znaleźli się Adam Kwiatkowski, Paweł Mucha i Halina Szymańska. Kwiatkowski w trakcie kampanii odpowiadał m.in. za kontakty z Polonią, wśród której Duda uzyskał poparcie niższe niż Trzaskowski. W Kancelarii są niezadowoleni choćby z wyniku w USA, gdzie prezydent – choć wygrał – zdobył "jedynie" 55 proc. głosów, co jest dużym spadkiem w porównaniu z 81 proc. sprzed pięciu lat.

Mucha jest obwiniany za wybuch afery z ułaskawieniem pedofila. To on odpowiada za nadzorowanie aktów łaski podpisywanych przez prezydenta. – Po to jest ministrem prezydenta, żeby mu powiedzieć, że takiego ułaskawienia w marcu, gdy mamy kampanię, prezydent podpisać nie może – stwierdził w rozmowie z "Wyborczą" jeden ze sztabowców.

Czarne chmury zbierają się też nad szefową Kancelarii Haliną Szymańską. Ma ona nie cieszyć się w Pałacu adekwatnym do zajmowanej pozycji szacunkiem. Informatorzy twierdzą, że nie udało jej się zbudować autorytetu.

"Gazeta Wyborcza" zaznacza jednak, że sztabowcy odradzają prezydentowi dokonywania zmian tuż po wyborach. – To nie jest dobry czas, ciągle jesteśmy w powyborczym rozedrganiu, można podjąć niewłaściwe decyzje – powiedział jeden z nich.

Czytaj także: Trzaskowski przyjął zaproszenie Dudy. Spotkają się pod koniec miesiąca

Źródło: Wyborcza.pl